Polska gospodarka mocno wyhamowuje. W trzecim kwartale tego roku tempo wzrostu gospodarczego spowolniło z 3,1 procent do 2,5 procent - podał Główny Urząd Statystyczny. To wynik znacznie poniżej prognoz. Najgorszy od trzech lat. Ekonomiści spodziewali się, że zobaczymy wynik 2,9 procent.

Rząd bardzo mocno ograniczył inwestycje. Zwłaszcza drogowe i kolejowe. Nie wykorzystujemy również unijnych funduszy, co widać w danych.

Okazało się też, że program 500 Plus nie stał się jeszcze kołem zamachowym naszej gospodarki - co zapowiadali niektórzy ministrowie. Ogromną część pieniędzy wydajemy na towary importowane, na czym zarabiają zagraniczne fabryki, a nie polskie.

Obraz polskiej gospodarki w 3. kwartale 2016 r. nie napawa zatem optymizmem. Dobra sytuacja na rynku pracy - wzrost zatrudnienia i wynagrodzeń, a także ok. 6 mld zł dodatkowych pieniędzy skierowanych do gospodarstw domowych w 3. kwartale w ramach programu Rodzina 500+ nie wzmocniły w sposób znaczący skłonności Polaków do konsumpcji - mówi dr Małgorzata Starczewska Krzysztoszek, ekonomistka Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.

Z drugiej strony obawy przedsiębiorców o niekorzystne zmiany w regulacjach dotyczących działalności gospodarczej, z których część już się zmaterializowała, np., podatki branżowe, bardzo wysoki wzrost płacy minimalnej, narzędzia służące ograniczaniu luki podatkowej, m.in. kara do 25 lat więzienia za oszustwa i błędy podatkowe oraz sięgające 100 procent wysokości podatku sankcje za zaniżenie podatku VAT, wpływają na ostrożność w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. Skutkuje to niższymi niż w roku poprzednim nakładami na inwestycje. "Roszady" w spółkach z udziałem Skarbu Państwa ten spadek inwestycji pogłębiają - dodaje ekonomistka.

(ug)