Chcę sprowadzać z Ameryki tyle gazu, ile się tylko da. Tak o dostawach gazu skroplonego statkami do Polski mówi wiceprezes PGNiG Maciej Woźniak. Wiceszef Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa twierdzi także w wywiadzie dla RMF FM i portalu Interia.pl, że chcemy szukać gazu również w innych częściach świata.

Chcę sprowadzać z Ameryki tyle gazu, ile się tylko da. Tak o dostawach gazu skroplonego statkami do Polski mówi wiceprezes PGNiG Maciej Woźniak. Wiceszef Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa twierdzi także w wywiadzie dla RMF FM i portalu Interia.pl, że chcemy szukać gazu również w innych częściach świata.
Należący do PGNiG, magazyn gazu ziemnego w Brzeźnicy k. Dębicy /Darek Delmanowicz /PAP

Stajemy się coraz bardziej niezależni od gazu rosyjskiego. Dlatego jednym z priorytetów PGNiG jest szukanie na świecie okazji - statków wyładowanych tanim gazem, które można zamówić do Polski. Jak rynek pokaże, że jest warto, to ile się da - mówi wiceszef PGNiG Maciej Woźniak. Zależy to od mnóstwa czynników, np. od tego, czy w Brazylii jest mokra wiosna, czy nie. Jeżeli jest dużo deszczu, to jest dużo energii z instalacji wodnych, a to oznacza mniejszy popyt na LNG, a to oznacza niższą cenę - tłumaczy.

Niestety dla nas na razie PGNiG wykorzystuje to do zwiększenia bezpieczeństwa. Prezes przyznaje, że w tym roku nie przewiduje obniżek rachunków dla klientów.

(mpw)