Jak doniosły niemieckie media, organizatorzy Love Parade postawili władzom Berlina ultimatum - albo miasto zaangażuje się finansowo, albo impreza w tym roku nie odbędzie się. Ultimatum mija dzisiaj.

Tiergarten, czyli największy berliński park w samym centrum miasta od ponad 10 lat kojarzy się turystom przede wszystkim z Love Parade. Trudno powiedzieć czy tak będzie także w przyszłości.

Doktor Mote, ojciec techno parady, jest wściekły. Jego zdaniem impreza dodaje prestiżu miastu. Berlin zarabia w ciągu jednego dnia wiele milionów euro, zatem władze powinny dołożyć się finansowo do organizacji. Tymczasem fanów techno oskarża się przede wszystkim o zaśmiecanie tego miejsca.