Szukasz wakacyjnej pracy za granicą? Lepiej omijaj Hiszpanię. Bezrobocie jest tam najwyższe w historii i wynosi aż 23,6 procent. Nie warto także jechać po zarobek do Grecji czy Portugalii. Nie brakuje jednak krajów europejskich, których rynki pracy mogą zachęcać Polaków do wypraw w poszukiwaniu zatrudnienia.

Szukając pracy poza Polską najlepiej nie brać pod uwagę krajów, o których kryzysie gospodarczym było najgłośniej. Mowa przede wszystkim o Hiszpanii, gdzie co drugi obywatel poniżej 25 roku życia nie może znaleźć pracy, a także o Grecji, w której bezrobocie przekracza 20 procent. Lepiej także nie liczyć na pracę w Portugalii, w której zatrudnienia nie może znaleźć 15 procent mieszkańców, a także Słowację i Irlandię.

Te rynki pracy wodzą na pokuszenie

Lepiej odwiedzić kraje może mniej malownicze, ale za to takie, w których to praca szuka ludzi. Na pierwszy plan pod tym względem wybija się Austria. Tam bezrobocie tylko nieznacznie przekroczyło 4 procent. Dobrym wyborem na miejsce pracy wydają się także Niemcy, gdzie zatrudnienia nie ma około 6 procent ludzi. Dla Polaków wyżej wymienione kraje są wyjątkowo kuszące, bo od tamtego roku ich rynki pracy stoją przed nami otworem. Nie potrzebujemy tam bowiem pozwoleń o pracę, pensje są przyzwoite, a odległość nie jest wielka.

Równie atrakcyjnym rynkiem pracy wydaje się Holandia. Z tym krajem jednak ostrożnie. Ostatnio głośno tam było o przejawach niechęci wobec Polaków, m. in. za sprawą portalu Partii Wolności Geerta Wildersa. Na jego stronie można składać skargi i zażalenia na imigrantów m.in. z Polski. Osoby, których ten fakt nie zraża, powinny spróbować sił na tamtejszym gruncie. W Holandii bowiem nadal obowiązuje niskie, bo 5-procentowe bezrobocie.