Sejm nie głosował nowelizacji ubezpieczeń zdrowotnych. Prosił o to minister finansów. Jarosław Bauc argumentował, że potrzebuje więcej czasu dla wyliczenia skutków nowych rozwiązań dla budżetu państwa.

"Ustawa nie ma uzasadnienia. To jest wymagane nie tylko regulaminem Sejmu ale szczególnie przy ustawach o tak brzemiennych skutkach dla finansów publicznych, dla budżetu państwa, dla jednostek samorządu terytorialnego i dla poszczególnych podatników. Przecież wpływa na możliwość rozliczania się z ulg" –powiedział minister finansów. Głosowanie poprawek do projektu nowelizacji ustawy przełożono na następne posiedzenie - za dwa tygodnie. Projekt przewiduje podwyższenie składki na ubezpieczenie zdrowotne, która obecnie wynosi 7,75 procent przychodu ubezpieczonego. Sejmowa Komisja Zdrowia, która opracowała projekt, proponuje, by składka w przyszłym roku wyniosła 8,5 procent, a w latach następnych - 9 procent. Posłowie mają też głosować drugi wariant podwyższenia składki, proponowany przez SLD - stopniowe podwyższanie składki na ubezpieczenie zdrowotne co roku w latach 2002-2006 o 0,25 punktu proc. (8 proc. w 2002, 8,25 proc. w 2003, 8,5 proc. w 2003 itd.). Według rządu, możliwe jest podniesienie składki w 2002 roku o 0,25 punktu proc.

W sumie nowelizacja obejmuje około 200 poprawek. Posłowie mają zadecydować m.in., czy w szpitalach będzie honorowane skierowanie wystawione przez lekarza prywatnego (obecnie skierowanie do szpitala może wystawić jedynie lekarz ubezpieczenia zdrowotnego, tj. ten, który sam ma podpisaną umowę z kasą chorych lub pracuje w zakładzie, który ma taką umowę). Inne decyzje mają dotyczyć tego, czy do okulisty, pediatry i neurologa nadal ma być konieczne skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu. Kolejna z propozycji to bezpłatne leczenie stomatologiczne dla dzieci do 18 roku życia oraz kobiet w ciąży i połogu.

Ustawa o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym w pierwszym roku funkcjonowania była nowelizowana ponad 10 razy.

foto RMF FM

10:45