Syn obalonego prezydenta Jugosławii - Marko Miloszević, ukrywa się w Irkucku na Syberii, a nad jego bezpieczeństwem czuwa rosyjska mafia - twierdzi belgradzki dziennik "Głas Javnosti".

Według gazety, od października ubiegłego roku, czyli od czasu przejęcia władzy przez jugosłowiańską opozycję, Miloszević junior przebywa w Rosji i często zmienia miejsce pobytu. Kilka dni temu były szef tajnej jugosłowiańskiej policji zeznał, że Marko Miloszević mieszka na razie na Łotwie, ale planuje osiedlić się w którymś z państw afrykańskich. W czasach prezydentury ojca, Marko zgromadził pokaźny majątek, prowadząc ciemne interesy - zamieszany był w przemyt broni, papierosów i benzyny.

12:10