Dobiegła końca 6-letnia kadencja dziewięciu członków RPP. Nowi strażnicy złotego będą wybierani stopniowo przez Sejm, Senat i prezydenta. Między Radą a rządem często dochodziło do spięć. Ta atmosfera była także wyczuwalna podczas dzisiejszej uroczystości.

Przejawem tego chłodu był fakt, że obecny na uroczystości wicepremier Jerzy Hausner nie zabrał głosu. Nie wygłosił żadnej mowy pożegnalnej, mimo że przemawiali wszyscy od Kwaśniewskiego zaczynając na Longinie Pastusiaku kończąc.

Wicepremier dziwnie jednak zapomniał o ostrych konfliktach jakie miały miejsce między nim a niektórymi członkami Rady. Zapomniał m.in., że nazywał Bogusława Grabowskiego „nosorożcem”. W okresie za który ja odpowiadam w sensie polityki gospodarczej rządu, współpraca między Narodowym Bankiem Polskim i rządem byłą poprawna - powiedział.

O atakach rządu na niezależną radę pamięta jednak do dziś Hanna Gronkiewicz-Walz, była prezes NBP: W momencie przejęcia władzy przez obecną koalicję od razu zaczęła się dysputa poważna na ten temat czy nie zmienić ustawy, czy nie zmienić celów Rady Polityki Pieniężnej. To są pewne fakty.

Odchodząca rada – co podkreślali wszyscy – spełniła główne zadanie: zbiła inflację do niskiego poziomu. Teraz najważniejszym zdaniem rady będzie utrzymanie stabilności cen i trzymanie w ryzach złotówki. Jej kształt poznamy w ciągu miesiąca.

21:40