Eksperci są przyjemnie zaskoczeni - w ubiegłym miesiącu sprzedana produkcja w przemyśle wzrosła aż o 19 procent w porównaniu z majem zeszłego roku. Takie wyniki to zapowiedź dobrego roku w gospodarce i - być może - skuteczniejszej walki z bezrobociem.

Podobne tempo produkcji osiągnęliśmy ostatnio dwa lata temu, tuż przed wejściem Polski do Unii Europejskiej – przypomina „Rzeczpospolita”. Wówczas ożywienie w przemyśle trwało jednak bardzo krótko, teraz ma szanse utrzymać się zdecydowanie dłużej. Przede wszystkim dlatego, że rozwój polskiej gospodarki zależy już nie tylko od eksportu. Wspiera go także rosnący bardzo szybko popyt wewnętrzny. Kupujemy więcej, bo coraz więcej Polaków ma pracę, rosną też - choć powoli - zarobki. Także emeryci dysponują większą gotówką.

Do wzrostu przyczyniają się również inwestycje. Przez trzy miesiące tego roku zagraniczne firmy wydały u nas na budowę fabryk i centrów usług ponad 3 mld dolarów.

Poprawę widać również w budownictwie, zwłaszcza w firmach, które przygotowują tereny pod budowę. Wszystko to powoduje, że gospodarka prawdopodobnie będzie się w tym roku rozwijać szybciej, niż przewidywano. Drugie półrocze - zdaniem ekonomistów - może być wprawdzie nieco słabsze, ale istnieje szansa, iż w całym roku produkt krajowy brutto zwiększy się o 5 procent.