Rosja zaproponowała Polsce przedłużenie na 20-25 lat obecnego kontraktu na tranzyt gazu, wygasającego w 2020 roku – twierdzi wiceprezes Gazpromu Aleksandr Miedwiediew. Według Miedwiediewa Gazprom nie otrzymał na razie odpowiedzi.

Rosja zaproponowała Polsce przedłużenie na 20-25 lat obecnego kontraktu na tranzyt gazu, wygasającego w 2020 roku – twierdzi wiceprezes Gazpromu Aleksandr Miedwiediew. Według Miedwiediewa Gazprom nie otrzymał na razie odpowiedzi.
Obecny kontrakt z Gazpromem wygasa w 2020 roku / SERGEY DOLZHENKO /PAP/EPA

Miedwiediew wypowiadał się na ten temat na konferencji w Berlinie poświęconej współpracy energetycznej Rosji i Unii Europejskiej.

Według agencji RIA Nowosti chodzi o tranzyt 30 mld metrów sześc. surowca rocznie. Przedłużymy kontrakt na tych samych warunkach - mówił Miedwiediew, cytowany przez tę agencję. Poproszone o stanowisko do czwartkowej wypowiedzi Miedwiwiediewa PGNiG odmówiło komentarza.

Wiceprezes Gazpromu mówił również o gazociągu Nord Stream 2, którego budowie Polska jest przeciwna. Zdaniem Miedwiediewa projekt ten nie pogorszy sytuacji Polski, a wręcz ją poprawi, ponieważ - jak zauważył - zwiększy się możliwość dostaw gazu tzw. rewersem z Niemiec do Polski.

Według Miedwiediewa strona polska zawnioskowała o dostawy gazu przez gazociąg Nord Stream 2. Według agencji TASS chodzi o wniosek na dostawę 11 mld metrów sześciennych surowca.

W ramach składania wniosków na moce przesyłowe strona polska zawnioskowała; w jakim celu - nam jest wszystko jedno - stwierdził Miedwiediew.

Miedwiediew dodał, że aukcja, na jakiej oferowana będzie przepustowość Nord Stream 2, odbędzie się w 2017 roku. Według niego jest wielu chętnych do udziału - oprócz Polski.

Słowom wiceprezesa Gazpromu zaprzecza polskie Ministerstwo Energii. Polska nie występowała z wnioskiem o dostawy gazu przez gazociąg Nord Stream 2 - oświadczył resort.

W podpisanym przez szefa resortu Krzysztofa Tchórzewskiego i pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotra Naimskiego oświadczeniu Ministerstwo Energii podkreśliło, że informacja agencji TASS jest nieprawdziwa. "Polska jest zdecydowanie przeciwna budowie gazociągu Nord Stream 2" - zaznaczono w informacji.

Doniesieniom tym zaprzeczył też polski Operator Gazociągów Przesyłowych Gaz-System. "Gaz-System jako operator gazociągów przesyłowych nie składał wniosku o dostawę 11 mld m sześc. gazu rocznie z Nord Stream 2. Aukcje dotyczące przepustowości transgranicznej przeprowadzają operatorzy. Przeprowadzone przez Gaz-System w marcu 2016 aukcje nie potwierdziły znaczącego zainteresowania rynku przepustowością na granicy Niemcy – Polska" - napisał rzecznik operatora Tomasz Pietrasieński.

Nord Stream 2 to projekt nowej dwunitkowej magistrali gazowej o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Na początku września 2015 roku przedstawiciele rosyjskiego Gazpromu, niemieckich E.On i BASF-Wintershall, brytyjsko-holenderskiego Royal Dutch Shell, francuskiego Engie (dawniej GdF Suez) i austriackiego OMV podpisali prawnie obowiązujące porozumienie akcjonariuszy w sprawie budowy gazociągu. Polska sprzeciwia się temu projektowi, podobnie jak kraje bałtyckie i Ukraina.

(mpw)