Związkowcy z koncernu hutniczego ArcelorMittal Poland spędzili noc w budynku dyrekcji spółki w Dąbrowie Górniczej. Domagają się wznowienia rozmów na temat płac. "Zostaniemy tutaj do momentu podjęcia przez pracodawcę merytorycznych rozmów i ich zakończenia porozumieniem płacowym" - powiedział szef Solidarności w ArcelorMittal Poland Jerzy Goiński.

Związkowcy z koncernu hutniczego ArcelorMittal Poland spędzili noc w budynku dyrekcji spółki w Dąbrowie Górniczej. Domagają się wznowienia rozmów na temat płac. "Zostaniemy tutaj do momentu podjęcia przez pracodawcę merytorycznych rozmów i ich zakończenia porozumieniem płacowym" - powiedział szef Solidarności w ArcelorMittal Poland Jerzy Goiński.
Związkowcy z ArcelorMittal domagają się podwyżek /Józef Polewka /RMF FM

Decyzję o pozostaniu w budynku dyrekcji w Dąbrowie Górniczej, związkowcy podjęli po wtorkowym spotkaniu z szefostwem koncernu. Według związkowców, odmówiono przyjęcia stanowiska strony społecznej w sprawie projektu porozumienia płacowego. Kolejne spotkanie w tej sprawie, z udziałem wszystkich działających w koncernie związków, zaplanowano na dziś.

Co zaproponował ArcelorMittal?

To jest tylko gra na czas, my chcemy jak najszybciej podpisać porozumienie, na które czeka 12 tys. pracowników - podkreśla Jerzy Goiński. Zdaniem związkowców, przygotowany przez pracodawcę projekt porozumienia płacowego został przekazany organizacjom związkowym pod koniec ubiegłego tygodnia. Miała tam znaleźć się informacja, że od 20 marca dokument zostanie wystawiony do podpisywania w trybie obiegowym, czyli bez dalszych negocjacji. Według związkowców, projekt odbiega od oczekiwań pracowników. Zakłada podwyższenie płac zasadniczych wszystkich pracowników firmy o 100 zł brutto i przeznaczenie kwoty 17 zł brutto na pracownika na indywidualny wzrost płac w poszczególnych grupach zawodowych. Pracodawca zaproponował również wypłatę nagrody za 2016 rok w wysokości 1 tys. zł dla każdego pracownika w dwóch transzach, oraz kolejne 300 zł uzależnione od wyników spółki.

Czego chcą związkowcy?

Związkowcy podtrzymują z kolei postulaty zgłoszone w październiku ubiegłego roku. Najważniejsze z nich dotyczą podwyżek w wysokości 300 zł brutto dla każdego pracownika oraz nagrody za ubiegły rok w wysokości 2,5 tys. zł brutto. Trwające od kilku miesięcy rozmowy  nie doprowadziły do porozumienia. 9 marca związkowcy pikietowali siedzibę spółki w Dąbrowie Górniczej.

Przedstawiciele spółki wyjaśniają, że podwyżki w ArcelorMittal Poland składają się z części, która podlega automatycznej waloryzacji, wynikającej z układu zbiorowego pracy, oraz części negocjowanej corocznie ze związkami zawodowymi. Na pierwszą część podwyżki w tym roku przeznaczono 8 mln zł. Dla pracodawcy istotne jest, by podwyżki w roku 2017 były zróżnicowane - chodzi szczególnie o wzrost płac pracowników z młodszych stażem, bo ich wynagrodzenie nie uwzględnia np. Karty Hutnika, która jest dodatkowym składnikiem płacowym zależnym od stażu pracy.

Świadczenia z Karty Hutnika przysługują po pięciu latach w wysokości 5 proc. płacy zasadniczej. W ArcelorMittal Poland Kartą Hutnika obecnie objętych jest 9736 pracowników, czyli 95 proc. załogi, a jej średnia stawka wynosi 21 proc. Aby minimalizować różnice płacowe, pracodawca zaproponował podział środków na wzrost płac zasadniczych na dwie części: 60 proc. z przeznaczeniem na wzrost płac każdego pracownika i 40 proc. na indywidualne zmiany płacowe. Związki nie zgadzają się na proponowany przez pracodawcę sposób podziału środków.

ArcelorMittal Poland jest największym producentem stali w Polsce. W jej skład wchodzi pięć hut - w Krakowie, Dąbrowie Górniczej, Sosnowcu, Świętochłowicach i Chorzowie. Do koncernu należą też Zakłady Koksownicze Zdzieszowice, będące największym producentem koksu w Europie. AMP zatrudnia ok. 12 tys. osób, a wraz ze spółkami zależnymi - ok. 14 tys. Należy do koncernu ArcelorMittal - największego na świecie producenta stali.

(ug)