Do urzędów skarbowych wpłynęło do tej pory tylko około 60 procent zeznań podatkowych - wynika ze wstępnych szacunków. A na wysłanie PIT-u zostało tylko kilka roboczych dni. Niestety, rozliczenie z fiskusem zostawiamy zazwyczaj na ostatnią chwilę. Ale to nie jedyny powód.

Urzędy Skarbowe zrzucają winę na Pocztę Polską, która teraz jest zapchana nie tylko PIT-ami, ale też kartkami świątecznymi. Stąd tak słaby wynik. Warto jednak pamiętać, że za opóźnienia poczty nie poniesiemy żadnych kar, bo ważna jest data stempla.

Co ciekawe, z tego pierwszego podsumowania roku podatkowego wynika, że większość z nas wciąż wysyła PIT-y pocztą albo zanosi je do urzędu. Przez internet rozlicza się tylko niecałe 10 procent z nas. Choć i tak liczba jest imponująca: wysłaliśmy już ponad pół miliona e-PIT-ów. Wszystkim którzy jeszcze nie złożyli zeznania przypominamy: termin mija 2 maja.