Dzień po bezowocnej wizycie Kwaśniewskiego, w Białym Domu pojawił się premier Turcji. Przed rokiem Ankara odrzuciła prośbę Waszyngtonu o udostępnienie swego terytorium dla wojsk amerykańskich, szykujących się do inwazji na Irak. Wydawało się, że po tej odmowie stosunki obu krajów staną się zimne jak lód. Tak się jednak nie stało.

To trudny moment, by zaistnieć w mediach amerykańskich. Prawybory w New Hampshire, rewelacje w sprawie braku broni masowego rażenia w Iraku zdominowały tamtejsze media. Wizyta premiera Turcji zdobyła nieco miejsca zwłaszcza w prasie.

Artykuł redakcyjny w „New York Times” zwraca uwagę na to, że Turcja się zmienia a premier Recep Erdogan uczynił wiele, by stosunki z Ameryką poprawić. „The Washington Post” w dużym artykule pisze o tym, że stosunki obu krajów ociepliły się, mimo że wbrew radom Waszyngtonu, Ankara utrzymuje dość ożywione kontakty polityczne z Syrią i Iranem.

Wizyta prezydenta Kwaśniewskiego zapewne w ogóle nie zostałaby zauważona, gdyby nie fakt, że podczas spotkania w Białym Domu George Bush odpowiadał na pytania o broń masowego rażenia w Iraku. Sprawy poruszane przez polską stronę najwyraźniej nikogo tam nie interesują – powtórzona kilkakrotnie przez polskiego prezydenta wobec grupy dziennikarz, wizja świata bez wiz z niezrozumiałych powodów przeszłą bez echa.

06:15