Nie czas, ale przeciekające pieniądze odlicza „zegar zadłużenia”, który działa niedaleko nowojorskiego Times Square. Mierzy on rosnące zadłużenie amerykańskiego skarbu – obecnie sięga ono ponad 8,2 bln dolarów i cały czas rośnie.

- O mój Boże, to jakieś szaleństwo, strach człowieka ogrania - taka jest zazwyczaj reakcja przechodniów, spoglądających na zegar. Maszyna działa od lat, ale po etapie liczenia kosztów wojny w Iraku znów zaczęła budzić zainteresowanie.

- Kongres codziennie coraz bardziej i bardziej się zadłuża, a efekty będą odczuwać jeszcze moje wnuki i ich wnuki, i ich wnuki - twierdzi jeden z nowojorczyków. Inny zastanawia się, komu Ameryka jest winna taką sumę, i jak ma zamiar ją spłacić. To i podobne pytania z pewnością powrócą za kilkanaście miesięcy, kiedy zegar ma zbliżyć się do magicznej bariery 10 bilionów.