Zaskakująca decyzja brukselskich urzędników. Unia Europejska postanowiła przełożyć o 12 dni zaplanowaną na najbliższy piątek rundę negocjacyjną z czołowymi kandydatami do Wspólnoty, w tym także z Polską. Podczas tego spotkania mieliśmy zamknąć kolejny dział dotyczący polityki społecznej i zatrudnienia.

Decyzja Unii jest dla Polski sporym zaskoczeniem. Nie wiedziała o niej nawet rzeczniczka naszego przedstawicielstwa przy Unii Europejskiej. Przyczyny opóźnienia nie są jasne. Szefowa szwedzkiej dyplomacji Anna Lindh twierdziła, że to kilka krajów kandydujących poprosiło o odłożenie rokowań. Jej zdaniem nie ma powodów do większych zmartwień gdyż – jak powiedziała – jest to jedynie sprawa techniczna. Chodzi po prostu by na stole negocjacyjnym znalazło się więcej rozdziałów i by można było więcej tematów zamknąć. W każdym razie nie jest to dobry sygnał.

Przypomnijmy: wczoraj Hiszpania zablokowała nasze rokowania w sprawie pracy. Madryt uzależnia swoją zgodę na stanowisko w sprawie pracy od gwarancji Berlina, że dotację dla ich ubogich regionów zostaną utrzymane na obecnym poziomie. Niemcy nie godzą się na takie łączenie spraw i nie chcą się godzić na żadne zapisy, które zmusiłyby je do zwiększenia wkładu do brukselskiej kasy.

14:20