Samochody napędzane jednocześnie dwoma silnikami? To zaskakujące, ale jednak możliwe. Chodzi o hybrydowy napęd, który jest kombinacją zwykłego silnika z elektrycznym.

Zwykłe auta to często pożeracze benzyny. Przeciętne zużycie paliwa przez samochód sportowy waha się wokół 21 litrów na 100 mil trasy. Oznacza to duże koszty i coraz większe zanieczyszczenie. Sytuację mogą zmienić silniki hybrydowe. Składają się one z benzynowego motoru i jednego lub więcej silników elektrycznych. Badania nad upowszechnieniem napędu elektrycznego w samochodach trwają już dość długo. Jednak istniejące dotychczas akumulatory są ciężkie i stosunkowo drogie. Dodatkowy problem, to mały zasięg elektrycznych wehikułów. Po przejechaniu 80 mil muszą mieć odnawiane zapasy energii. To powoduje, że tak mała ich liczba wyjechała z salonów. W Stanach Zjednoczonych po drogach jeździ jedynie kilka tysięcy. Baterie elektryczne czerpią energię z pracy silnika napędzanego benzyną lub ropą. Wytwarzana jest ona na przykład w trakcie hamowania i magazynowana w specjalnych bateriach. Przy jeździe w normalnych warunkach działający silnik spalinowy napędza jednocześnie generator ładujący baterie silnika elektrycznego. Gdy chcemy gwałtownie przyśpieszyć, wjechać na strome wzniesienie - wtedy dodatkową moc daje nam włączający się do pracy elektryczny napęd.

Samochody - nowe wyzwanie

Nowe samochody to wyzwanie dla firm motoryzacyjnych. Jednym z producentów, który próbuje wprowadzić na rynek hybrydowe auta jest firma General Motors. Nowy model nie ma jeszcze nazwy, wiadomo jednak, że napędzany będzie silnikiem benzynowym o pojemności 3,6 litra, który będzie wspomagany parą elektrycznych silników. Firma planuje wprowadzić nowy model w 2004 roku, na początek produkować się będzie się co najmniej 7000 egzemplarzy rocznie. Jego konkurent, Ford, nie pozostaje w tyle. Planuje między innymi hybrydową wersję terenowego Explorera. Wszystkie te auta wciąż będą jednak powodować zanieczyszczenie, benzyna przez nie zużywana to groźne źródło spalin. Jednak na horyzoncie motoryzacji pojawia się już nowa jaskółka. Auta napędzane silnikami zużywającymi wodór. Produktem ubocznym w czasie ich pracy będzie tylko woda i ciepło.

Foto: RMF FM

17:00