Żona byłego prezydenta Jugosławii Slobodana Miloszevicia, Mira Marković, po raz trzeci odwiedziła swojego męża, który od blisko miesiąca przebywa w więzieniu w Hadze. Czeka tam na proces za zbrodnie wojenne.

W czasie więziennych odwiedzin małżonkowie mogli rozmawiać jedynie przez telefon, oddzieleni szybą i w obecności strażników. Marković przyjechała do Holandii w czwartek. Otrzymała trzydniową wizę, mimo że jest na sporządzonej przez Unię Europejską czarnej liście krewnych i współpracowników Miloszevicia, którzy nie mają wstępu na terytoria państw Piętnastki. Władze Holandii wydały jej wizę na prośbę haskiego trybunału. Jak zapowiedział jej adwokat, Mira Marković będzie się ponownie starać o holenderską wizę. Mira Marković wróciła do Belgradu wczoraj wieczorem.

06:05