Co najmniej 20 milionów euro będzie kosztować samo tylko przygotowanie instytucji unijnych do przyjęcia sześciu nowych krajów - tak wynika z wstępnych wyliczeń Komisji Europejskiej. Taką kwotę należy wydać na pensje dla tłumaczy i urzędników.

Jednak to dopiero początek wydatków, bo z Unią negocjuje teraz dwanaście państw kandydackich. Piętnasta ma w tej chwili jedenaście oficjalnych języków. Każdy z krajów członkowskich ma prawo dostawać dokumenty i rozporządzenia już przetłumaczone, tak, by uniknąć błędów w interpretacji. Unia już teraz przymierza się do otwarcia biur tłumaczeń w krajach najbardziej zaawansowanych w negocjacjach. Dodatkowi urzędnicy będą też potrzebni w unijnych biurach w Brukseli, Luksemburgu i Strasburgu. A to oznacza konieczność zatrudnienia co najmniej dwóch tysięcy nowych pracowników.

06:30