​6,97 zł wyniosła w ubiegłym roku średnia strata kopalń na sprzedaży każdej tony węgla. To prawie czterokrotnie mniej niż rok wcześniej, kiedy do każdej tony trzeba było dopłacać średnio 26,81 zł - wynika z danych Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP). W 2016 roku największym odbiorcą polskiego węgla była energetyka. Polskie kopalnie od stycznia do grudnia wyprodukowały prawie 70,4 mln ton tego surowca.

Katowicki oddział Agencji, który monitoruje sytuację w sektorze węglowym na potrzeby Ministerstwa Energii, przedstawił raport dotyczący wyników górnictwa węgla kamiennego w ubiegłym roku. Dane potwierdzają pozytywne efekty restrukturyzacji, jednak w minionym roku sprzedaż węgla nadal przynosiła straty. Taka sytuacja utrzymuje się nieprzerwanie od 2013 roku.

6,97 zł to różnica między średnim kosztem sprzedanej w minionym roku tony węgla, który wyniósł 253,55 zł, a średnią ceną uzyskiwaną przez kopalnie (tzw. cena loco kopalnia) w 2016 r., w wysokości 246,58 zł za tonę.

Średnia cena zbytu węgla ogółem wyniosła w ubiegłym roku 246,70 zł za tonę; to spadek o 11,9 zł, czyli 4,6 proc. Cena węgla energetycznego wyniosła 215,35 zł za tonę (spadek o 19,86 zł wobec 2015, czyli o 8,4 proc.), a węgla koksowego 385,75 zł za tonę (wzrost o 17,67 zł wobec roku 2015, tj. o 4,8 proc.).

Przez większą część ubiegłego roku koszt wydobycia tony węgla przekraczał cenę sprzedaży. Sytuacja poprawiła się w październiku, kiedy działania restrukturyzacyjne przyniosły efekty w postaci mniejszych kosztów, a także zaczęły rosnąć ceny węgla, szczególnie koksowego. W grudniu cena węgla tego gatunku przekroczyła 770 zł za tonę.

Ile wyprodukowano węgla?

W ubiegłym roku polskie kopalnie wyprodukowały prawie 70,4 mln ton węgla kamiennego wobec niespełna 72,2 mln ton rok wcześniej, co oznacza spadek wydobycia o 2,5 proc. 81 proc. produkcji stanowił węgiel energetyczny, a 19 proc. koksowy. Sprzedaż węgla zbliżyła się do 73,2 mln ton i była niższa niż rok wcześniej o 437 tys. ton.

Największym odbiorcą polskiego węgla była energetyka, do której trafiło 34,5 mln ton surowca. Ponad 4,5 mln ton kupiły ciepłownie, 10,8 mln ton koksownie, niespełna pół mln ton inni odbiorcy przemysłowi, a prawie 13,9 mln ton - pozostali odbiorcy krajowi.

Zwiększona sprzedaż spowodowała znaczące zmniejszenie zapasów węgla. W końcu ubiegłego roku na zwałach kopalń zalegało 2,5 mln ton węgla wobec 5,8 mln ton rok wcześniej. Te wyniki polskich producentów świadczą o zredukowaniu nadwyżki na węgla na krajowym rynku - ocenił dyrektor katowickiego oddziału ARP Henryk Paszcza. Węgiel, który pozostał na zwałach, w dużej części jest objęty zastawami czy przedpłatami, stąd nie można wystawić go na sprzedaż.

W ostatnim dniu ubiegłego roku w górnictwie węgla kamiennego pracowało 84 tys. 645 osób. W ciągu roku zatrudnienie zmniejszyło się o 7438 osób - ponad 9,5 tys. odeszło, a ponad 2 tys. zostało zatrudnionych. Z przewidzianych tzw. ustawą górniczą osłon socjalnych - odpraw pieniężnych i urlopów górniczych - skorzystało do końca ub. roku 5921 pracowników kopalń.

(łł)