Właśnie w maju przypada w Polsce czas zbiorów ślimaka winniczka. Zajmują się tym wyspecjalizowane firmy, które w całym kraju otwierają punkty skupu. Potem towar jest eksportowany tam, gdzie ślimaki są głównym składnikiem menu, czyli na przykład do Francji.

Ale zanim to się stanie ślimaki zbierane są w wielu miejscach w naszym kraju, także między innymi na Śląsku. Zasady związane ze zbiorem ślimaków reguluje specjalna ustawa o ochronie przyrody sprzed 12 lat. Odpowiednie jej fragmenty mówią o tym, że wolno zebrać określoną ilość, w określonych miejscach i w określonym czasie.

Decyzję o rozpoczęciu zbiorów podejmuje wojewoda. On także wydaje zezwolenia zainteresowanym firmom oraz określa limit zbiorów.

Do dnia dzisiejszego wydano zezwolenia na zbiór 96 tys. kg ślimaka z całego terenu województwa - mówi Jolanta Prażoch z Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach.

W województwie śląskim, ślimaki można zbierać w zasadzie na całym obszarze. Nie wolno tego robić w miejscach gdzie przyroda jest chroniona, czyli np. w rezerwatach przyrody czy parkach krajobrazowych.

Ktoś kto zbiera ślimaki musi też wiedzieć gdzie ich szukać. Musi być wilgotno, ale również ciepło - dodaje Jolanta Prażoch. Jak mówi, ślimaki na Śląsku zbiera się od lat. Powód jest jeden – ekonomiczny, bo są ci którzy chcą je kupować.

Foto Krzysztof Kot RMF

13:55