Polska gospodarka nie daje się kryzysowi. Jak podał Główny Urząd Statystyczny, w trzecim kwartale nasz PKB wzrósł o 4,2 procent. To zdecydowanie powyżej prognoz i tylko nieco słabiej niż w poprzednim kwartale, kiedy mieliśmy wzrost na poziomie 4,3 procent.

Nasza gospodarka dobrze sobie radzi z dwóch powodów. Pierwszy to inwestycje publiczne związane z Euro 2012. Przed piłkarskimi mistrzostwami Europy budujemy drogi, otwieramy autostrady i wykańczamy stadiony.Przedsiębiorstwa więc produkują, co częściowo chroni nasz przed kryzysem.

Drugi motor wzrostu jest już mniej przyjemny. W kryzysie firmy wyciskają z nas ile się da. Znowu w górę poszła wydajność pracy, czyli ciężej i dłużej pracujemy za te same pieniądze. Szefowie niestety chętnie nas do tego zmuszają, bo przy wysokim bezrobociu to oni mają teraz przewagę.