Po rozmowach z rządem rybacy przerwali blokowanie portów. Tak jest między innymi w Świnoujściu i Trójmieście. Wicepremier, minister pracy Longin Komołowski zgodził się na anulowanie rozporządzenia o akcyzie na paliwa żeglugowe.

Jest porozumienie, nie ma blokad. Po rozmowach z rządem, rybacy przerwali blokowanie portów. Tak jest, między innymi, w Świnoujściu i Trójmieście. Wicepremier, minister pracy Longin Komołowski zgodził się na anulowanie rozporządzenia o akcyzie na paliwa żeglugowe. To był główny postulat rybaków. Teraz po zawarciu porozumienia paliwo będzie tańsze. Ryszard Klimczak, rzecznik Sztabu Kryzysowego Rybołostwa spodziewa się obniżki o 20-30 groszy:

Zgodnie z zawartym porozumieniem akcyza na importowane paliwa zostanie zniesiona od najbliższego piątku. Wiadomość o anulowaniu przez wicepremiera Komołowskiego rozporządzenia, które w marcu tego roku wprowadziło podatek akcyzowy na paliwa żeglugowe natychmiast dotarła do rybaków, którzy zdecydowali się przerwać blokadę. Rybacy zakończyli blokadę portów w Jastarni, Łebie, Ustce, Władysławowie, Helu, Gdańsku i Gdyni. Według prezesa Krajowej Izby Rybackiej, Macieja Dlouhego, na całym polskim wybrzeżu w blokadzie uczestniczyło około 90 procent floty rybackiej, czyli około 1200 kutrów i łodzi.

Jak powiedzieli rybacy do protestu zmusiła ich dramatyczna sytuacja w rybołówstwie. Duże jednostki zablokowały porty o szczególnym znaczeniu. Mniejsze łodzie i kutry 17-metrowe zajęły małe porty np. w Kołobrzegu, Darłowie, Ustce i Łebie. Przez blisko dwie godziny trwała blokada portu w Gdyni. Rybacy nie przepuszczali żadnych statków. Zielone światło miały jedynie jednostki ratownicze, straży granicznej czy Urzędu Morskiego. Kilkadziesiąt kutrów ustawiło się w rzędach, skutecznie uniemożliwiając wypłynięcie lub wpłynięcie statków. By przepłynąć większe jednostki musiałyby je staranować. O ponad godzinę opóźnione zostało wyjście promu do Szwecji. Blokada zakończyła się po tym jak do protestujących dotarło pisemne potwierdzenie o podpisaniu porozumienia z ministrem Komołowskim w Szczecinie.

Rybacy są zadowoleni z podpisanego porozumienia, bo zbyt drogie paliwo do kutrów było ich największą bolączką: "To co dzisiaj sobie powiedzieliśmy dotyczyło tylko i wyłącznie kwestii cen paliw. Pozostałe rzeczy, które są problematyczne w rybołówstwie są załatwiane. Myślę, że w niedługim okresie czasu, przy takim podejściu jakie w tej chwili notujemy - dosyć pozytywnym podejściu do problematyki rybołówstwa(...) potrafimy to w sposób prawidłowy wyregulować". Pozytywne podejście do rybołówstwa spowodowało to, że mieliśmy dzisiaj jeden z najkrótszych protestów w historii Polski, zakończony spełnieniem przez rząd głównego postulatu protestujących. Skąd taka uległość? "Rozmawialiśmy też o tym wczoraj, ale nie można już było odwrócić pewnych faktów, więc spotkaliśmy się i jest taka decyzja" - powiedział Longin Komołowski.

foto Kamil Szyposzyński RMF FM Trójmiasto

12:40