Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej chce wprowadzić od początku przyszłego roku indywidualne konta emerytalne. Atrakcyjność tej oferty polegałaby na tym, że oszczędności gromadzone przez przyszłych emerytów na tych kontach zwolnione byłyby z 19-procentowego podatku kapitałowego.

Indywidualne konto emerytalne będzie mógł założyć każdy, nawet obecny emeryt. Warunkiem są regularne wpłaty maksymalnie do ok. 3,2 tys. zł rocznie. Konto będzie można założyć i na swoją emeryturę oszczędzać nie tylko w towarzystwie ubezpieczeniowym ale i w funduszach inwestycyjnych czy nawet w biurach maklerskich.

Zachętą będzie zwolnienie tych oszczędności z podatku kapitałowego, który normalnie płaci się fiskusowi przy wypłacie pieniędzy, czyli najczęściej po ukończeniu 60 roku życia.

Oni w tej chwili oszczędzają sobie, oszczędzają w sposób dowolny. Nikt ich nie pyta po co oni oszczędzają ani kiedy zamierzają te środki wycofać. Po prostu oszczędzają płacąc podatki, a my im stwarzamy możliwość oszczędzania w z góry zdefiniowanym celu i nie płacenia podatków - mówi wiceminister gospodarki Krzysztof Pater.

Ministerstwo liczy, że te podatkowe zachęty spowodują, że ponad 3 mln osób przekonają się do dodatkowego oszczędzania na emeryturę.

Resort przygotował też zmianę ustawy o pracowniczych programach emerytalnych, liberalizując ją bardzo i wprowadzając szereg uproszczeń. W tej chwili programy pracownicze cieszą się bardzo małym zainteresowaniem.

Dlaczego ministerstwo nie zaproponowało zwykłych ulg w podatku dochodowym? Płacilibyśmy mniej fiskusowi każdego roku. Rezygnacja z podatku, który trzeba będzie zapłacić dopiero za kilkadziesiąt lat, w momencie przejścia na emeryturę jest słabą zachętą. Posłuchaj relacji naszej warszawskiej reporterki Miry Skórki:

Foto Archiwum RMF

06:35