Kryzys ma też swoje dobre strony – można tanio kupić dom w słonecznej Hiszpanii. Za cenę kilkudziesięciometrowego mieszkania w Polsce można teraz kupić ok. 70-metrowy apartament na hiszpańskim wybrzeżu - informuje "Gazeta Prawna". Banki przejmują tam zadłużone nieruchomości i sprzedają je po 1200-1400 euro za metr kwadratowy.

Dziennie za wynajem takiej nieruchomości można otrzymać 80 euro. W ciągu ok. 10 lat inwestycja powinna się zwrócić, tym bardziej, że gdy minie kryzys, ceny nieruchomości z pewnością znacząco podskoczą. Zdaniem ekspertów opłaca się obecnie kupować także nieruchomości w Grecji i Chorwacji.

Szacuje się, że rocznie około tysiąca Polaków kupuje nieruchomości za granicą, traktując to jako lokatę kapitału lub sposób na spory zarobek. W tej liczbie nie ma rodaków, którzy pracują za granicą i tam kupują mieszkania lub domy.