Dwa miliardy czterysta milionów złotych - to straty spowodowane przez tegoroczną powódź w Polsce. Te dane przedstawił w Gdańsku szef Kancelarii Premiera Maciej Musiał, odpowiedzialny za usuwanie skutków kataklizmu.

Straty spowodowane przez powódź z pewnością będą się różniły od tych szacunkowych podanych dzisiaj i raczej zmienią się w górę: "Jeśli rzeka zniszczyła mały mostek, to trzeba będzie wybudować nieco większy most żeby kolejna powódź go nie zmyła" – mówił dzisiaj Maciej Musiał. Cały czas do kancelarii premiera wpływają wnioski o finansowanie odbudowy i inwestycji powodziowych – dopiero za kilka tygodni będzie znana ostateczna wysokość strat. Pieniędzy może być za mało w kasie państwa toteż szef kancelarii rządu liczy na nałogowych graczy w totka. Zaprasza także do gier sporadycznych "totkowiczów" – od najbliższej soboty, 35 procent wpływów z wszystkich zakładów "totka" będzie przekazywanych na likwidację skutków powodzi.

Tymczasem ponad dwa miliony 600 tysięcy złotych na jednorazowe zasiłki dla rodzin dotkniętych powodzią dotarło do najbardziej poszkodowanych gmin Podkarpacia. Pieniądze te pochodzą z rezerw centralnych budżetu państwa. Najwięcej - prawie dwa miliony 300 tysięcy złotych - dostanie gmina Gorzyce, w której zalanych zostało 5 miejscowości. Zdaniem kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gorzycach Barbary Surowieckiej pieniądze te wystarczą na wypłatę zasiłków dla około 570 rodzin. "Przypuszczam, że po skończeniu obliczeń do otrzymania zasiłków zakwalifikuje się około tysiąca rodzin" - mówi Surowiecka. Pieniądze na jednorazowe zasiłki trafiły w sumie do 12 gmin Podkarpacia.

foto Archiwum RMF

08:50