W Warszawie zaczęła działać pierwsza w stolicy antykawiarnia, czyli miejsce, w którym pić kawę i herbatę lub zjadać ciastka można za darmo, bez limitu. Płaci się tylko za czas spędzony w tym miejscu. Początkowa stawka to 40 groszy za minutę. Po 3 godzinach (czyli po zapłaceniu 45 złotych) można być na miejscu (i pić kawę) za darmo.

Pomysł na tego typu kawiarnie narodził się cztery lata temu na Ukrainie. Przez te cztery lata jedna z sieci takich kawiarń rozwinęła się na tyle, że weszła do Europy. Takie antykawiarnie działają już miedzy innymi w Londynie, w Manchesterze i w Niemczech - mówi Aleksander Chochłow, współwłaściciel AntyCafe w warszawskim Wilanowie. Gdy opowiadałem moim znajomym o idei tej kawiarni niektórzy ironicznie zapowiadali: To ja wpadnę na 10 minut i wypiję 5 kaw! A potem ucieknę". Oczywiście, można tak zrobić, nie mamy nic przeciwko, ale wydaje mi się, że w ten sposób postąpi raptem ułamek ludzi. Podejrzewam, że po pięciu kawach w 10 minut trzeba będzie wzywać karetkę - dodaje w rozmowie z reporterem RMF FM Michałem Dobrołowiczem.

Po wejściu do antykawiarni każdy z gości otrzymuje specjalny budzik. Ten budzik nalicza czas spędzony na miejscu. Dodatkowo każdy z budzików ma swoje imię, tak żeby łatwo było je rozróżnić. Dla pana proponuję budzik o imieniu "Benio" - mówi Aleksander Chochłow.

Do dyspozycji gości są cztery rodzaje kaw, różne rodzaje herbat, woda gazowana i niegazowana oraz ciasteczka. W czasie pierwszej wizyty w kawiarni właściciele przeprowadzają krótkie szkolenie, w jaki sposób można sprawnie przygotować kawę za pomocą ekspresu.

W przyszłości na miejscu mają odbywać się spotkania klubu mieszkających w okolicy mam, wieczory gier planszowych, warsztaty przygotowywania bezglutenowej, zdrowej żywności (w tym bezglutenowych jagodzianek) oraz warsztaty gotowania.

Po pierwszych 30 minutach cena za minutę pobytu w kawiarni zaczyna maleć. Do 120 minuty wynosi 30 groszy za pobyt jednej osoby (dzieci w towarzystwie rodziców mogą z kawiarni korzystać bezpłatnie). Wiele osób narzekało, że ta stawka jest za wysoka. Pierwsza godzina spędzona tutaj kosztuje 12 złotych. Planujemy prowadzić wiele konkursów, w których będzie można wygrać stały abonament do naszej antykawiarni. Wtedy czas tutaj spędzona i wypita będą bez limitu - zapowiada.