Szybkie nadejście wiosny w tym roku przepowiedział, w Dniu Świstaka, gryzoń Phil z Punxsutawney w amerykańskim stanie Pensylwania. Zwierzątko nie zobaczyło swego cienia.

Legenda rodem z Niemiec mówi, że zima potrwa jeszcze długo, jeśli w święto Ofiarowania Pańskiego 2 lutego (Matki Bożej Gromnicznej) świstak zobaczy swój cień. Jeśli cienia nie będzie - wiosna przyjdzie wcześnie.

Za każdym razem rytuał wygląda tak samo: Phil wychodzi ze swej elektrycznie ogrzewanej norki w pniu drzewa na wzgórzu Gobbler's Knob, rozgląda się za swym cieniem, po czym szepcze prognozę do ucha przedstawicielowi Klubu Świstaka. Przedstawiciel przekłada to na angielski i informuje opinię publiczną.

Tegoroczną prognozę gryzonia poprzedziły huczne uroczystości, w tym pokaz sztucznych ogni. Tysiące fanów Phila nadjeżdżały autokarami do 6-tysięcznego miasteczka już od wczesnego ranka.

Według prowadzonego od 1887 roku rejestru "wystąpień" Phila na stronie Groundhog.org świstak zobaczył swój cień 99 razy, a nie zobaczył 16 razy; za kilka lat brakuje danych.