1595 metrów i 45 centymetrów ma najdłuższa pizza na świecie, upieczona na wystawie Expo w Mediolanie i wpisana do Księgi rekordów Guinnessa. Wypiek o wadze 5 ton wykonano w głównej alei ekspozycji, przy której stoją pawilony poszczególnych krajów.

Poprzedni rekord należał do Hiszpanów, których wypiek sprzed kilku lat miał długość 1141 metrów.

Do upieczenia nowej rekordzistki, którą rozłożono na 800 stołach, trzeba było przygotować w Mediolanie dwie i pół tony ciasta. Zużyto 1700 kilogramów mąki i tyle samo mozzarelli, półtorej tony pomidorów i 150 kilogramów oliwy, 30 kilogramów drożdży. Prace trwały przez całą noc z piątku na sobotę.

Pizzę margheritę wykonało 80 piekarzy, czyli pizzaioli, pochodzących ze wszystkich włoskich regionów. Pomagało im 200 ochotników, z których kilkudziesięciu zajmowało się stopniowym przenoszeniem pieców elektrycznych na kolejne odcinki ciasta. 

Upieczenie każdego metra trwało trzy minuty. Rezultatem tej pracy poczęstowano 30 tysięcy zwiedzających wystawę Expo w sobotę. Poza tym 300 metrów pizzy trafiło do stołówek dla ubogich w Mediolanie. 

Tylko szaleńcy mogli porwać się na taki wyczyn - zażartował przedstawiciel włoskiego stowarzyszenia piekarzy pizzy Marzio Matteuccci.

Bijąc rekord świata uczczono 126. rocznicę narodzin najbardziej klasycznej włoskiej pizzy, czyli margherity, która powstała w Neapolu. O przygotowanie przysmaku dla królowej Włoch Margherity w czasie jej wizyty w tym mieście poproszono w czerwcu 1889 roku neapolitańskiego kucharza Raffaele Esposito. Upieczoną dla niej pizzę nazwał na cześć królowej jej imieniem.

(mal)