Rezolutna kocia para od dwóch lat bezskutecznie próbuje wejść do muzeum Onomichi w zachodniej Japonii. Dzięki swojemu uporowi koty stały się gwiazdami internetu, nie poddając się i wciąż od nowa próbując wejść do obiektu.

Czarny kot o imieniu Ken-chan podjął pierwszą próbę wejścia do muzeum latem 2016 roku. Delikatna, ale stanowcza reakcja ochroniarza unicestwiła jego plany. Najciekawsze jest to, że w muzeum Onomichi prezentowana była wówczas wystawa fotografii o kotach.

Wydaje mi się, że Ken-chan zobaczył przez szybę zdjęcia czarnych kotów i myślał, że znalazł nowych przyjaciół - powiedział kurator muzeum Shinji Umebayashi.

Niezniechęcony ciągłym wyrzucaniem Ken-chan wkrótce wrócił z rudym towarzyszem, którego pracownicy muzeum nazwali Go-chan. Między kotami a ochroniarzem muzeum nawiązała się nietypowa przyjaźń.


Zdjęcie zamieszczone na koncie muzeum na Twitterze z zeszłego miesiąca pokazuje, jak Ken-chan czeka cierpliwie na zewnątrz, aby wskoczyć do muzeum zanim automatyczne drzwi się zamkną. Strażnik zaczyna działać, chroniąc kota przed niebezpieczeństwem.

Zdjęcia i wideoklipy z kocich prób dostania się do budynku obiegły już cały świat. Użytkownicy mediów społecznościowych proszą muzeum, aby zezwoliło kotom wejść do środka.


Muzeum, które ma już ponad 45 000 obserwatorów na Twitterze, wprowadziło do swojej oferty kolekcję pamiątek z kotami. Skutek jest taki, że ma problemy z nadążeniem w zaopatrzeniu upominkami coraz większej liczby odwiedzających oraz z realizacją zamówień złożonych za pośrednictwem mediów społecznościowych.

 źródło The Guardian (a)