Zmiany w projekcie o związkach partnerskich, strajk unijnych biurokratów, niska waloryzacja rent i emerytur oraz nagrody w ministerstwie sprawiedliwości - to tylko niektóre z tematów poruszonych w sobotniej prasie. Na RMF24 już teraz zapraszamy do lektury porannych dzienników!

Spółka cywilna zamiast związku

W wydaniu świątecznym "Gazety Wyborczej" Radosław Sikorski zapowiada: Widzę Polskę w "grupie trzymającej w Europie władzę". Na stronach krajowych dziennik obszernie opisuje natomiast pomysł posłów PO, którzy zamiast związków partnerskich proponują zawieranie spółek cywilnych. Działacze ruchów homoseksualnych oceniają ten projekt bardzo krytycznie. To poniżające traktowanie - zaznaczają. Z projektu ustawy wykreślono słowo "związek" i zastąpiono go "partnerstwem". Ma ono dotyczyć nie stosunków międzyludzkich, a gospodarczych, na podstawie przepisów dotyczących spółek cywilnych.

Unijni urzędnicy popracują dłużej

Nie tylko w Polsce głośno dyskutuje się na temat podniesienia wieku emerytalnego. Problem dotyczy także m.in. unijnych urzędników, którzy w związku z planami zmian, mogą zastrajkować. Eurokraci głośno protestują przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego z 63 do 67 lat. Wydłużony ma zostać także ich czas pracy - z 37,5 do 40 godzin w tygodniu. Więcej o tej sprawie można przeczytać na dziesiątej stronie sobotniego wydania "Gazety".

Kilka złotych więcej dla emerytów i rencistów

"Koniec podwyżek emerytur" - alarmuje na pierwszej stronie "Fakt" i przepowiada, że jeśli stan polskiej gospodarki się nie poprawi, to w przyszłym roku rząd podniesie świadczenia prawie minimalnie. Waloryzacja będzie o połowę niższa niż w tym roku i wyniesie zaledwie 1,84 proc. Najniższa renta ma wzrosnąć o 9, a emerytura o 12 zł. To zdecydowanie mniej niż w poprzednich latach, kiedy waloryzacja wynosiła od 4 do 6 proc.

Zdaniem prof. Stanisława Gomułki rozwiązaniem problemu były powrót do systemu, gdy podwyżki świadczeń były uzależnione od przekroczenia przez inflację progu 5 proc. Musiały jednak wchodzić w życie nie rzadziej niż co trzy lata. 

Na stronach ekonomicznych tabloid zwraca także uwagę osobom, które zapomniały podać numeru konta w swoim rozliczeniu podatkowym. W takiej sytuacji podatnik otrzyma przysługujący mu zwrot nadpłaty, ale zostanie obciążony kosztami przekazu pocztowego. Wynoszą one 1 proc. kwoty zwrotu plus 5,20 zł. W przypadku zwrotów sięgających kilku tysięcy złotych, opłata może więc wynieść nawet kilkadziesiąt złotych. 

Pół miliona premii w cztery miesiące

"Fakt" w sobotnim wydaniu obszernie opisuje także zakrapiane alkoholem imprezy w poselskim hotelu oraz losy marszałka Mirosława Karapyty, który wciąż może pozostać na wolności. Przygląda się także wysokim premiom dla urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości. W ciągu pierwszych czterech miesięcy roku pracownicy resortu otrzymali już ponad pół miliona złotych nagród. Dostały je 702 osoby. Średnio wypłacono im 726,5 zł, ale niektórzy mogli liczyć nawet na 18,5 tys. premii.