Troje złodziei okradających starsze osoby zatrzymali policjanci na warszawskim Mokotowie. Sprawcy wchodzili do mieszkań pod pretekstem sprawdzania liczników bądź instalacji. Następnie odwracając uwagę gospodarzy kradli im cenne przedmioty i pieniądze. Wśród zatrzymanych jest kobieta w ósmym miesiącu ciąży. W czwartek sąd może zdecydować o ich tymczasowym aresztowaniu.

Funkcjonariusze przedstawili Sandrze P., Iwonie G. oraz Markowi W. zarzuty w ośmiu takich sprawach, gdzie łupem padły pieniądze i biżuteria o wartości blisko 140 tys. złotych.

Grupa działała w Warszawie od kilku miesięcy. Do mokotowskiej komendy od jakiegoś czasu zgłaszały się osoby, które padły ofiarą złodziei. Szybko okazało się, że policjanci mają do czynienia z kradzieżami na tzw. administratora. Sprawcy wchodzili do ich mieszkań pod różnymi pretekstami, a potem je okradali.

Funkcjonariusze szczegółowo analizowali każde zgłoszenie. Wszystko wskazywało na to, że związek z tymi przestępstwami może mieć 22-letnia Sandra P. Kobieta była poszukiwana na terenie całego kraju i już od dłuższego czasu ukrywała się przed organami ścigania. Potem funkcjonariusze wpadli także na trop jej kompanów, 45-letniej Iwony G. oraz 58-letniego Marka W. Kwestią czasu pozostało ich zatrzymanie.

Policjanci uzyskali informacje, że poszukiwane przez nich osoby prawdopodobnie przyjadą do Warszawy pociągiem z Krakowa. Na terenie Dworca Centralnego zatrzymali kobiety i mężczyznę, prawdopodobnie udaremniając w ten sposób dokonanie kolejnych kradzieży. Cała trójka trafiła do policyjnego aresztu.

Jedna z zatrzymanych kobiet jest w 8. miesiącu ciąży. Wszystkim grozi kara 5 lat więzienia.

Policja spodziewa się ujawnienia kolejnych, nie zgłoszonych dotąd kradzieży, których może być kilkadziesiąt. Dlatego do mieszkańców stolicy trafią ulotki, przestrzegające przed tego typu zdarzeniami.