"Łatwo mówi się 'nie lękajcie się' z Warszawy, trudniej się mówi z Kijowa, a jeszcze trudniej z Mariupola. To jest, myślę, podejście Ukraińców tutaj. To przemówienie (sobotnie – przyp. red.) prezydenta Bidena nie zostało przez Ukraińców dobrze przyjęte. Ja wiem, że media w Polsce się nim zachwycały. Oratorsko było ładnym przemówieniem. Ale jeśli chodzi o Ukrainę, to nie padły żadne konkretne propozycje pomocy" – mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Mateusz Lachowski, dokumentalista akredytowany przy ukraińskiej armii.

Z jego rozmów z Ukraińcami wynika, że mają świadomość, że w tej wojnie są sami. Ukraińcy, z którymi rozmawiam, mówią, że jedynymi przyjaciółmi, którzy nas nie opuścili, to są Polacy i kraje bałtyckie. Wszyscy inni się od nas odwrócili - dodał. 

Zdaniem Lachowskiego, Ukraińcy są zawiedzeni tym, że wciąż nie mają obrony przeciwlotniczej. To, że amerykanie dają im wsparcie jeśli chodzi o broń lekką, broń do walki z czołgami i samolotami, to jest jedno - mówił. Ale Ukraińcy potrzebują broni ciężkiej, obrony przeciwlotniczej i samolotów. Oni tych samolotów prawdopodobnie nie dostaną, oni zdają sobie z tego sprawę, więc proszą przynajmniej o ciężką obronę przeciwlotniczą, o ciężkie pociski zwalczające samoloty. Bez tego trudno jest przeprowadzać jakiekolwiek ofensywy - dodał Lachowski.

Jego zdaniem, "Ukraińcy nie potrzebują zapewnień o wsparciu, tylko konkretnej pomocy". 

"Ukraińcy chcą zakończenia wojny, ale nie chcą oddawać żadnego terenu"

Lachowski przyznał, że 90 proc. Ukraińców chce zakończenia wojny. Ale kiedy pytam żołnierzy (ukraińskich - przyp. red.), na jakiej zasadzie miałoby się to odbyć (zakończenie wojny - przyp. red.), czy byliby gotowi oddać Donbas czy Krym, mówią mi: "nie, (...) to nie my jesteśmy panami ziemi, my nie możemy decydować, jesteśmy tylko obywatelami Ukrainy i skoro to były tereny Ukrainy, nie możemy ich oddać". To jest często powtarzane przez Ukraińców - zaznaczył Mateusz Lachowski.

Prezydent Zełenski też wielokrotnie podkreślał, że nie zgodzi się, na to, żeby Rosjanie zabrali część terytorium, które zagarnęli po 24 lutego. Tam były rozmowy, było mówione wielokrotnie, że "na wiele możemy się zgodzić, możemy się zgodzić na neutralność Ukrainy, zapewnioną przez inne kraje, zabezpieczoną przez NATO", (...) ale z tego co wiem, brzegowym warunkiem Ukraińców jest to, żeby wycofać się na pozycje z 24 lutego i porozmawiać o Donbasie - dodawał gość Pawła Balinowskiego.

Pytany o doniesienia, że Rosjanie zaczęli wycofywać część sił z okolic Kijowa, odpowiedział "Na razie tego w ogóle nie widać".


Ze względu na to, że nasz gość jest w Ukrainie i były problemy z połączeniem, zdecydowaliśmy się wyjątkowo nie publikować nagrania audio i wideo, a jedynie streścić rozmowę.  

Opracowanie: