„Podzielamy opinię, że ustawa może podważyć zaufanie w procesie wyborczym. To nie jest w niczyim interesie” – tak Anna Clunes, ambasador Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej skomentowała w Popołudniowej rozmowie w RMF FM decyzję Sejmu o powołaniu komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów w Polsce.

Prowadzący rozmowę Michał Zieliński zapytał swoją rozmówczynię, czy podziela zdanie ambasadora Stanów Zjednoczonych Marka Brzezinskiego, że tworzona w Polsce komisja ds. zbadania rosyjskich wpływów może być zagrożeniem dla demokracji w naszym kraju.

Podzielamy opinię, że ustawa może podważyć zaufanie w procesie wyborczym. To nie jest w niczyim interesie. Przyglądamy się bardzo ściśle, jak rozwija się sytuacja - powiedziała ambasador Anna Clunes. Poproszona o sprecyzowanie stanowiska, odparła: Musimy zobaczyć, jak sytuacja się rozwinie, ale przyglądamy się z dużą uwagą.

Michał Zieliński dopytywał, czy w sytuacji wojennej, kiedy Polska jest krajem przyfrontowym, powinny być podjęte działania weryfikujące rosyjskie wpływy w naszym kraju.

Jeśli chodzi o wojnę, to mamy wspólną determinację, żeby wspierać Ukrainę w walce o zwycięstwo. Ostatnio podczas szczytu G7 było bardzo jasno wypowiedziane, że wspieramy Ukrainę, jak długo to jest potrzebne. Myślę, że to jest coś, co Polska bardzo dobrze rozumie - odparła brytyjska ambasador.

Anna Clunes została również zapytana, jak rozumieć niedawną wypowiedź szefa brytyjskiej dyplomacji Jamesa Cleverlyego, że Ukraina "ma prawo do projekcji siły również na terytorium Rosji", o ile chodzi o uzasadnione cele wojskowe.

Jak stwierdziła ambasador, ta wypowiedź nie była komentarzem do ataku dronów w Moskwie. Nie mogę więcej komentować tej kwestii. Mogę tylko powiedzieć, że (w sytuacji - przyp. red.) barbarzyństwa Rosji, które ma miejsce na Ukrainie, Putin powinien natychmiast wycofać swoje siły zbrojnie. To jest nielegalna agresja i my ze swoimi sojusznikami będziemy wspierać Ukrainę do końca, do zwycięstwa - powiedziała.

Ambasador Clunes została również zapytana o kontrowersje związane ze spotem Prawa i Sprawiedliwości, w którym zostały wykorzystane obrazy z obozu koncentracyjnego Auschwitz. Jeśli chodzi o Auschwitz to jest to miejsce, w którym powinniśmy po prostu szanować pamięć ofiar - stwierdziła. I dodała, że "używanie sprawy holokaustu albo Auschwitz nie ma miejsca w żadnych sporach politycznych" w Wielkiej Brytanii.

Ambasador Wielkiej Brytanii: Rodzina królewska musi się cały czas dostosowywać do nowych wyzwań

Monarchia jest naszym ustrojem konstytucyjnym. Królowa Elżbieta II była bardzo kochana, miała bardzo długie życie. Teraz cieszymy się, że jest nowy król, którego dobrze znamy, bo przez ostatnie 70 lat przygotowywał się do tego stanowiska. Rodzina królewska musi się cały czas dostosowywać do nowych wyzwań, które są diametralnie inne niż 70 lat temu. Jednak król jest w Wielkiej Brytanii osobą bardzo szanowaną - mówiła w internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM ambasador Anna Clunes, pytana o spadek poparcia dla monarchii w Wielkiej Brytanii.

Ambasador Clunes była również pytana o zmiany, jakie nowy król zamierza wprowadzić w czasie swojego panowania.

Koronacja była tego pierwszym symbolem. Ceremonia była zdecydowanie krótsza, trwała dwie godziny, a nie pięć. Wśród uczestników było wiele organizacji charytatywnych, które naprawdę pełnią ważną funkcje w społeczności Wielkiej Brytanii. Byli również przedstawiciele wszystkich wyznań, było wiele kobiet, które pełnią funkcję w Opactwie Westminsterskim - mówiła.

Były oczywiście momenty, kiedy było bardzo tradycyjnie. Chociażby tron, który był używany zaledwie 40 razy przez ostatnich siedem wieków - dodała.

Ambasador wyjaśniła również, w jaki sposób nauczyła się języka polskiego. To mój drugi raz w Polsce. Tutaj mieszkałam w latach 90. Nauczyłam się polskiego. Potem przez 20 lat nie używałam (języka polskiego - przyp. red.) i musiałam odnowić (jego znajomość - przyp. red.). Jeszcze mam lekcje po polsku, w każdym tygodniu - uzupełniła ambasador Clunes.

To nie jest łatwy język, ale staramy się - zaznaczyła.

Opracowanie: