"Koegzystencja pięciu pokoleń w jednej firmie zdarza się i myślę, że będzie się zdarzać coraz częściej. Zwiększa się długość życia i pracownicy 80 letni są nam potrzebni" - mówi gość "Dania do Myślenia" w RMF Classic, Małgorzata Tomasik z Katedry Zarządzania na Uniwersytecie SWPS. Jej zdaniem pracodawcy z przyjemnością zaczną rozważać ten temat. Dodaje, że "młodych będzie coraz mniej". "Pokolenie dojrzałe, doświadczone pokazuje zupełnie inne postawy, których warto się uczyć"- uważa gość RMF Classic. Tomasik uważa, że w przyszłości zniknie 3 etapowe podejście do życia. "Kiedyś była edukacja, zatrudnienie i emerytura. Teraz już to nie wystarczy"- komentuje.

Tomasz Skory: Mówienie o tym, że społeczeństwo się starzeje to stały element debaty publicznej. Zwykle wyciąga się z tego wnioski, które dotyczą zwiększenia dzietności - bo przyrost naturalny marny - albo zatrudniania imigrantów. Mało się mówi o wykorzystywaniu zdolności starszych osób - pani się tym właśnie zajmuje. Czy taka koegzystencja czterech, pięciu pokoleń w jednej firmie - to jest mit czy rzeczywiście tak się zdarza?

Małgorzata Tomasik: To się zdarza i myślę, że będzie zdarzać się coraz częściej. Zwiększa się długość życia i pracownicy 70-letni, 80-letni są nam potrzebni - nie tylko z punktu widzenia swoich kwalifikacji. W przyszłości będą szukać miejsc, gdzie będą się czuli potrzebni, jeżeli teraz jeszcze nie szukają. A mnie się zdarzyło, że już i teraz szukali. Z punktu widzenia długości życia - będą nie tylko dbali o to, żeby mieć finanse, aby to życie przetrwać, ale również o to, aby godnie i dobrze żyć, czyli rozwijać swoje zainteresowania i być otoczeni ludźmi.

Ale warunki temu nie sprzyjają. Obecnie mamy na rynku pracy parę pokoleń pracowników. Od osób kończących ją właśnie - wychowywanych w warunkach powojennych, PRL-owskich, przez świadków początków polskiego, łapczywego kapitalizmu, po pokolenia ostatnie - bardziej wyluzowane niż te poprzednie. Widzi pani możliwość pogodzenia pod jednym dachem tak różnych stylów pracy? To są kompletnie inne wartości, sposoby komunikowania się, ranga przywiązywania do pracy. Czy jeden pracodawca jest w stanie to wszystko pogodzić - tak się da?

Da się - mało tego, będziemy zmuszeni to robić. Dlatego, że młodych będzie coraz mniej. Z drugiej strony mogę powołać się na badania, które mogą spowodować, że pracodawcy z przyjemnością ten temat zaczną rozważać. Pewna firma zachodnia zrobiła badania w Stanach Zjednoczonych, w Europie i Japonii. Badała jaki wpływ ma odchodzenie na emeryturę osób na korporacje - osób, które właśnie teraz odchodzą na emeryturę czy zaczęły ją 10 lat temu. Okazało się, że te korporacje stały się mniej innowacyjne, mniej ekspansywne na rynku.

Mniej innowacyjne? Przez odejście osób starszych? To zaskakujące.

Również pozostali pracownicy są mniej wydajni, spada jakość pracy. Jednak to doświadczone pokolenie pokazuje zupełnie inne postawy, których warto się uczyć.

Style pracy różnią się dość wyraźnie. Myślę, że najstarsi szanują prace, są lojalni, zdyscyplinowani, ale też niewspółcześnie formalni, trzymający dystans między sobą a innymi - przełożonymi, współpracownikami. Czy nie jest tak, że najprościej odesłać na emeryturę straszą panią czy starszego pana? I zatrudnić dziarskiego, młodego człowieka, świeżo po szkole, po studiach albo imigranta, który będzie tani i wdzięczny za to, że daliśmy mu pracę? Z punktu widzenia pracodawców to pewnie tak wygląda?

Tak pewnie wygląda. Łatwiej skorzystać z wieku emerytalnego i w ten sposób rozstać się z pracownikiem. Coraz częściej jednak widzimy przykłady firm - doświadczyłam tego, będąc po stronie pracodawcy -  że osobę, która była już przez dłuższy czas na emeryturze, wciąż prosiliśmy o przedłużenie stosunku pracy z nami na jakieś ćwierć nawet etatu. Wiedza, umiejętności i kompetencje tej osoby były dla firmy bardzo ważne. Proszę sobie wyobrazić, że trzeba było o tę osobę walczyć, dać argumenty, żeby ona chciała zostać z nami, a nie szukać zatrudnienia gdzieś indziej. Także takie przykłady się zdarzają - myślę, że będzie ich coraz więcej.

Czy starsze osoby rzeczywiście nie chcą przechodzić na emeryturę, odpoczywać i zajmować się wnukami? Przeczytaj całą rozmowę na www.rmfclassic.pl