Od zwycięstwa swoją przygodę na polskich boiskach zaczęła drużyna piłkarska, założona przez białoruskich opozycjonistów, którzy w obawie przed represjami politycznymi uciekli do Polski. Pahonia (Pogoń) Warszawa w środę zadebiutowała w rozgrywkach mazowieckiej B-Klasy, pokonując Piorun Warszawa 2:1. PZPN dopuścił raczkujący klub imigrantów do rozgrywek po dwóch latach starań o grę w polskiej lidze.

W klubie białoruskiej diaspory, który swe mecze rozgrywa w Warszawie, grają uchodźcy. Ubiegali się oni o możliwość gry w polskich rozgrywkach na szczeblu B-Klasy od dwóch lat. Dotąd - jak informuje Biełsat - mogli grać tylko spotkania towarzyskie, a także występować w rozgrywkach Pucharu Polski, gdzie są mniej wyśrubowane zasady startu. 

Wyboista droga

Droga do startu w B-klasie Pahonii nie była łatwa. 

W polskich rozgrywkach obowiązują bowiem przepisy dotyczące limitu zawodników spoza Unii Europejskiej. W przypadku ósmego szczebla rozgrywek, w którym białoruska drużyna właśnie zadebiutowała, obowiązuje limit jednego zawodnika spoza UE. Białoruś, którą zarządza dyktator Aleksandr Łukaszenka, do Wspólnoty nie należy. 

Jak informuje Biełsat, większość piłkarzy białoruskiej diaspory mieszka w Polsce na podstawie ochrony międzynarodowej, a tylko część z nich posiada polski paszport. O dopuszczenie Pahonii do rozgrywek zabiegał także gabinet Swiatłany Cichanouskiej. Długo nie przynosiło to jednak oczekiwanego skutku.

Nagły zwrot. PZPN daje zielone światło!

Wszystko zmieniło się latem 2025 roku, gdy Mazowiecki Związek Piłki Nożnej, a więc regionalna struktura PZPN, poinformował, że wydano zgodę na grę w B-Klasie Pahonii Warszawa.

Ale, aby Pahonia mogła wystartować w tym sezonie musiała jeszcze spełnić różne formalne wymogi - problemem były choćby dane osobowe piłkarzy. Większość zawodników klubu ukrywa się w Polsce przed reżimem Łukaszenki i obawia się ujawnić swoich personaliów. 

We wrześniu klub poinformował, że "biurokratyczne przeszkody" udało się pokonać i Pahonia zagra w polskiej lidze. 

"Terroryści Łukaszenki"

Oprócz sportowej działalności Białoruscy piłkarze są także aktywni na polu politycznym. 9 października, a więc dzień po debiucie w ósmej lidze, premierę miał film dokumentalny pt. "Terroryści Łukaszenki", w którym pojawił się wątek Pahonii Warszawa, a który zwracał uwagę na sytuację przeciwników dyktatora w ich ojczyźnie.

Zwycięstwo w debiucie

Historyczny debiut w polskich rozgrywkach Pahonia rozegrała w środę, 8 października, na boisku przy. al. Waszyngtona 52/58 w Warszawie. Rywalem Białorusinów był zespół Piorun Warszawa. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Pahonii 2:1, co z pewnością dodało animuszu piłkarzom ze wschodu, do dalszego rozwoju.

Opozycjoniści przywiązanie do wartości demokratycznych i historycznych podkreślają symboliką. Klub ma biało-czerwono-białe barwy, które współcześnie uważane są za symbol oporu wobec reżimu Łukaszenki, posługujący się barwami czerwono-zielonymi. Te nawiązują do czasów sowieckich. 

Eksponowanie barw czerwono-biało-czerwonych w obecnej sytuacji politycznej na Białorusi grozi jednak represjami, a nawet więzieniem. Reżim uznał je za ekstremistyczne i są przez władze w Mińsku surowo zakazane.