Marzenia Usaina Bolta o piłkarskiej karierze mogą się spełnić. Selekcjoner reprezentacji Jamajki Wilfried Schaefer zapowiedział, że chce powołać najszybszego człowieka na ziemi na mecze eliminacji mistrzostw świata w 2018 roku. "Chcę go widzieć w drużynie" - powiedział szkoleniowiec.

Chciałbym, żeby Bolt zagrał w reprezentacji. Może stanie się to po igrzyskach w Brazylii w 2016 roku - powiedział Schaefer jamajskiej gazecie "The Gleaner".

Bolt nie odpowiedział bezpośrednio na zaproszenie szkoleniowca, ale zamieścił na jednym z portali społecznościowych wycinek artykułu z dziennika i skomentował: "Wszystko jest możliwe".

Jamajczyk jest sześciokrotnym złotym medalistą olimpijskim oraz rekordzistą świata na 100 i 200 metrów - odpowiednio 9,58 i 19,19 sekundy.

Lekkoatleta nie krył nigdy zamiłowania do futbolu, a jego ulubionym klubem jest Manchester United. Po igrzyskach w Londynie, Bolt spotkał się m.in. z ówczesnym menedżerem "Czerwonych Diabłów" sir Aleksem Fergusonem, a także zawodnikami tego zespołu. Miał nawet wziąć udział w oficjalnym towarzyskim meczu angielskiej ekipy, ale nie doszło to do skutku.

Jamajczycy nie zakwalifikowali się do tegorocznego mundialu w Brazylii. Z tej strefy awansowały USA, Kostaryka, Honduras oraz - po barażu z Nową Zelandią - Meksyk.

(MRod)