Roger Federer po raz piąty z rzędu triumfował w wielkoszlemowym US Open (z pulą nagród 20,657 mln dol.). Szwajcarski tenisista wygrał 35 kolejnych meczów na twardych kortach w Nowym Jorku, pokonując w finale 6:2, 7:5, 6:2 Szkota Andy'ego Murraya.

27-letni Federer odniósł 13. w karierze zwycięstwo w jednym z czterech najważniejszych turniejów w sezonie i brakuje mu już tylko jednej wygranej, by wyrównać rekord Amerykanina Pete'a Samprasa, 14-krotnego triumfatora imprez wielkoszlemowych.

Jest to najlepszy występ Szwajcara w tym roku - wześniej w Wielkim Szlemie przegrał w finałach Roland Garros i Wimbledonie, a w styczniu także w półfinale Australian Open. Słabsza forma i wyniki sprawiły, że 18 lipca - po 237 tygodniach - stracił prowadzenie w rankingu ATP "Entry System" na rzecz Hiszpana Rafaela Nadala.

Federer jest pierwszym od ponad ośmiu dekad tenisistą, jakiemu udało się pięć razy z rzędu wygrać US Open. Przed nim dokonał tego Amerykanin Bill Tilden w latach 1920-24. Za zwycięstwo zainkasował czek na sumę 1,5 miliona dolarów, a także otrzymał najnowszy model samochodu Lexus od przedstawicieli jednego z głównych sponsorów turnieju.