Pod znakiem odpoczynku i relaksu upłynęły polskim piłkarzom pierwsze godziny pobytu w Bad Waltersdorf - austriackiej miejscowości, która będzie ich bazą podczas mistrzostw Europy. Dziś kadrowicze wrócili do ciężkiej pracy. Pierwszy - otwarty trening odbył się o godz. 10.30, drugi - zamknięty dla prasy i publiczności - zaplanowano na 18.00.

Po przyjeździe z lotniska w Grazu trener Leo Beenhakker zarządził tylko rozbieganie, bowiem gracze mieli prawo odczuwać zmęczenie po niedzielnym meczu towarzyskim z Danią, rozegranym w niekorzystnych warunkach atmosferycznych (upał). Natomiast wieczorem zawodnicy rywalizowali w turnieju... playstation.

Poniedziałek został potraktowany więc bardzo ulgowo, ale już dziś kadrowicze wrócili do ciężkiej pracy. Choć nie wszyscy… Aż siedmiu polskich piłkarzy nie wzięło udziału w pierwszym treningu. Selekcjoner Leo dał odpocząć m.in. Jackowi Krzynówkowi, Euzebiuszowi Smolarkowi i Jackowi Bąkowi. Zajęć nie opuścili z kolei Jakub Błaszczykowski i Michał Żewłakow, którzy z powodu kontuzji nie wystąpili w niedzielnym meczu towarzyskim z Danią.

Na niekorzyść zmieniła się pogoda w regionie Styrii. W ciągu dnia padał deszcz, zrobiło się dość zimno, zupełnie inaczej niż jeszcze kilkanaście godzin temu w Chorzowie podczas potyczki ze skandynawskim zespołem.

Polacy zamieszkali w pięciogwiazdkowym hotelu Der Steirerhof. Mogą być pewni, że nikt nie zakłóci im spokoju w przygotowaniach do Euro 2008, bowiem na teren ośrodka wstęp dla osób postronnych jest niemożliwy.

Dwutysięczna miejscowość nie została wybrana przypadkowo (od kilku lat przyjeżdża tutaj Arsenal Londyn), ale określenie luksus na austriackiej prowincji odzwierciedla stan faktyczny. Zespół Beenhakkera będzie miał do dyspozycji boisko piłkarskie w pobliskim, niżej położonym ośrodku sportowym.

Obok są korty tenisowe i inne boisko, na którym w poniedziałek trenowała lokalna drużyna amatorska. Z kolei hala tenisowa zamieniona została na ogromne biuro prasowo-konferencyjne. Tutaj szkoleniowiec i piłkarze będą spotykać się z dziennikarzami.