W ślad za polską reprezentacją piłkarską do Austrii może wyruszyć nawet 150 tysięcy naszych kibiców. A tam czeka na nich niemiła niespodzianka: na czas mistrzostw Austria zawiesiła stosowanie umowy z Schengen i przywróciła kontrole na swoich granicach - uprzedza "Dziennik".

Kontrola na granicach obowiązuje od poniedziałku. Każdy, kto do 1 lipca chce się dostać do Austrii, będzie musiał wziąć ze sobą dokument: nowy dowód osobisty lub paszport. A to oznacza, że na czas mistrzostw wracają granice i oznakowane przejścia. Austria skorzystała tu z przepisu, który pozwala na zawieszenie części układy z Schengen w przypadku zagrożeń terrorystycznych, kataklizmów, a także imprez masowych.

Mało tego, 27 tysięcy austriackich policjantów wspomaganych przez funkcjonariuszy z krajów, które uczestniczą w Euro, będzie zatrzymywać wybrane samochody i kontrolować pasażerów. Szczególną uwagę policjanci zwrócą na bagaż. Za przewożenie niedozwolonej ilości alkoholu można nawet stracić auto.