Niespotykane obrazki na finiszu pierwszego etapu wyścigu Dookoła Algarve w Portugalii. 800 metrów przed metą większość peletonu... wybrała złą drogę. Wśród nielicznych, którzy pojechali prawidłowo, najszybszy był Włoch Filippo Ganna.
Zawodnik ekipy Ineos Grenadiers Filippo Ganna finiszował z dużą przewagą nad rywalami, podczas gdy peleton jechał obok niego, ale po drugiej stronie barierek.
Ostatecznie etap anulowano.
"To jakiś żart! To całkowicie niedorzeczne!" - denerwował się na mecie w Lagos austriacki kolarz Marco Haller.