Kolarska ekipa Bora-Hansgrohe poinformowała o stanie zdrowia Rafała Majki, który w niedzielę uczestniczył w kraksie na trasie Tour de France. Polak nie doznał żadnego złamania, ale jest bardzo poobijany i decyzja odnośnie jego dalszej rywalizacji w Tour de France zostanie podjęta w poniedziałek.

Majka uczestniczył w kraksie na 70. kilometrze etapu. Mocno poraniony nie był w stanie dogonić głównego peletonu, ale ambitnie kontynuował jazdę. Dotarł do mety z ponad półgodzinną stratą i został przewieziony do szpitala. Rzecznik zespołu Ralph Scherzer przyznał, że Majka chce kontynuować ściganie.

Uważany za najtrudniejszy w tegorocznej "Wielkiej Pętli" etap z Nantua do Chambery (181,5 km) - z trzema premiami górskimi najwyższej kategorii - wygrał Kolumbijczyk Rigoberto Uran (Cannondale). Trzeci był Brytyjczyk Christopher Froome (Sky), który zachował żółtą koszulkę lidera.

Oprócz Majki wypadkom uległo jeszcze dwóch kolarzy, którzy przed niedzielnym odcinkiem zajmowali miejsca w czołowej dziesiątce - Brytyjczyk Geraint Thomas (Sky) oraz Richie Porte (BMC). Ich obrażenia są jednak na tyle poważne, że musieli się wycofać z rywalizacji.

Dziś kolarze mają przerwę w wyścigu. W następnych dniach uczestników czekają dwa łatwiejsze, płaskie etapy.