Polscy kolarze bardzo dobrze radzą sobie w Vuelta a Espana. Jedenaste miejsce utrzymuje Tomasz Marczyński, a piętnasty jest Przemysław Niemiec. Po szesnastu etapach liderem jest Hiszpan Joaquim Rodriguez.

Poniedziałkowy etap kończył górski tryptyk i był chyba najtrudniejszym odcinkiem tegorocznego wyścigu. Zmęczeni górskimi wojażami kolarze mieli do pokonania kilka ostrych podjazdów, z których największe wrażenie robił ten ostatni na przełęcz Cuitu Negru. Przez trzy kilometry śmiałkowie walczyli z nachyleniem sięgającym 24 procent i oczywiście z własnymi słabościami. Najlepiej poradził sobie Dario Cataldo, który po samotnym finiszu cieszył się ze zwycięstwa. Siedem sekund za Włochem na metę wjechał Belg Thomas De Gendt.

Za plecami tych dwóch kolarzy trwała walka nie tylko o trzecie miejsce, ale też o cenne sekundy do klasyfikacji generalnej. Tak się składa, że w tegorocznym Vuelta a Espana pierwsze skrzypce grają Hiszpanie i o to oni walczą o końcowe zwycięstwo. Wczoraj kolejne punkty na swoje konto zapisał Joaquim Rodriguez. Zajął trzecie miejsce, o dziesięć sekund wyprzedził największego rywala Alberto Contadora i umocnił się na prowadzeniu. W klasyfikacji generalnej ma nad swoim rodakiem 28 sekund przewagi.

Ciągle bardzo dobrze spisują się w peletonie polscy kolarze. W poniedziałek szesnaste miejsce zajął Tomasz Marczyński z grupy Vacansoleil, który utrzymuje jedenastą pozycję w klasyfikacji generalnej. Jeśli udałoby się utrzymać ją do końca, byłby to największy sukces Polaka w hiszpańskim wyścigu. A niewykluczone, że będzie jeszcze lepiej, bo Marczyński traci do wyprzedzającego go Irlandczyka Nicolasa Roche'a 49 sekund. Również wysokie piętnaste miejsce w klasyfikacji generalnej zajmuje Przemysław Niemiec z Lampre.

Na wielkie słowa uznania zasługuje także Rafał Majka z Saxo Banku, który pomaga swojemu liderowi Contadorowi. W poniedziałek walczył najpierw na górskich premiach, a potem prowadził peleton, który ścigał dwuosobową wycieczkę. Widać, że Majka czuje się w górach jak ryba w wodzie. Przypomnijmy, że Polak miał być liderem grupy w tegorocznym Giro d'Italia, ale te plany pokrzyżowała kontuzja kolana. Teraz Majka już o niej zapomniał, a dzięki świetnej jeździe w Hiszpanii może zostać głównym pomocnikiem Contadora.

Wtorek w Vuelta a Espana to dzień przerwy, w środę siedemnasty etap z Santander do Fuente De. Koniec wyścigu w niedzielę w Madrycie.