Piłkarze Paris Saint-Germain po raz drugi pokonali 2:1 Chelsea Londyn w 1/8 finału Ligi Mistrzów, tym razem na boisku rywali. Drugie zwycięstwo w tej fazie odniosła także Benfica Lizbona, która wygrała w Sankt Petersburgu z Zenitem 2:1. W Portugalii było 1:0.

Piłkarze Paris Saint-Germain po raz drugi pokonali 2:1 Chelsea Londyn w 1/8 finału Ligi Mistrzów, tym razem na boisku rywali. Drugie zwycięstwo w tej fazie odniosła także Benfica Lizbona, która wygrała w Sankt Petersburgu z Zenitem 2:1. W Portugalii było 1:0.
Piłkarze PSG po meczu /PAP/EPA/FACUNDO ARRIZABALAGA /PAP/EPA

Środowy mecz ułożył się świetnie dla paryżan, którzy w 16. minucie objęli prowadzenie. Duży udział przy golu miał Zlatan Ibrahimovic - po dokładnym podaniu Szweda wzdłuż bramki formalności dopełnił Adrien Rabiot.

Gospodarze nie zamierzali jednak się poddawać i w 27. minucie dopięli swego. Po szybkiej wymianie podań między Willianem i Diego Costą ten drugi popisał się precyzyjnym strzałem.

Decydujący głos należał jednak do gości. W 67. minucie Angel Di Maria dośrodkował z lewej strony na pole karne, gdzie Ibrahimovic mocnym strzałem z bliska nie dał szans bramkarzowi rywali. Paryżanie pewnie awansowali do ćwierćfinału.

To był drugi ze środowych meczów. Kilka godzin wcześniej awans wywalczyła Benfica, która po zwycięstwie u siebie nad Zenitem 1:0, w rewanżu w Rosji wygrała 2:1. Wszystkie trafienia w tym spotkaniu zaliczyli piłkarze z Ameryki Południowej.

Wbrew temu, co sugeruje wynik, losy awansu ważyły się niemal do końca. W 69. minucie po ładnej akcji Jurija Żyrkowa bramkę dla gospodarzy strzałem z bliska zdobył Brazylijczyk Hulk.

To oznaczało, że straty są odrobione, ale końcówka meczu należała do gości. W 85. minucie bramkę w dogodnej sytuacji zdobył Argentyńczyk Nicolas Gaitan, a w doliczonym czasie zwycięstwo gościom zapewnił wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Brazylijczyk Talisca.

We wtorek piłkarze Realu Madryt po raz drugi pokonali 2:0 Romę Wojciecha Szczęsnego, tym razem na swoim stadionie. Rewanż w Madrycie sędziował Szymon Marciniak.

Polski golkiper popisał się kilkoma znakomitymi interwencjami, zwłaszcza w pierwszej połowie, gdy dwukrotnie nie dał się pokonać Cristiano Ronaldo (m.in. w sytuacji sam na sam), a raz Casemiro.

Po przerwie musiał jednak dwa razy wyjmować piłkę z siatki. W 64. minucie bramkę - trzynastą w obecnej edycji LM - zdobył Ronaldo, a niedługo później wynik ustalił James Rodriguez.

Przy golu na 1:0 Szczęsny doznał kontuzji twarzy. Niespełna 26-letni golkiper zderzył się z obrońcą swojego zespołu Kostasem Manolasem i przez pewien czas leżał na murawie. W końcu podniósł się i mimo widocznej rany pod okiem kontynuował grę.

Do ćwierćfinału awansował także VfL Wolfsburg, który dwa razy wygrał z belgijskim KAA Gent - najpierw na wyjeździe 3:2, a we wtorkowym rewanżu u siebie 1:0. "Wilki" odniosły największy sukces w historii klubu.

Pozostałe rewanżowe mecze zaplanowano na 15-16 marca. W ostatnim z tych terminów odbędą się szlagiery - Bayern Monachium Roberta Lewandowskiego podejmie Juventus (w Turynie było 2:2), a broniąca tytułu Barcelona, mająca zaliczkę 2:0, zagra u siebie z Arsenalem Londyn.

Ćwierćfinały odbędą się w terminach 5-6 oraz 12-13 kwietnia, półfinały - 26-27 kwietnia oraz 3-4 maja, a najważniejszą datą w tym sezonie będzie 28 maja, kiedy na San Siro w Mediolanie zostanie rozegrany finał.

(MN)