W ostatnim sezonie WTA Tour aż 25 tenisistek zarobiło na korcie co najmniej milion dolarów. Taka sytuacja ma miejsce po raz pierwszy, a rekord ustanowiła Amerykanka Serena Williams, która w turniejach zgromadziła premie na sumę 12 385 572 dolarów.

32-letnia Williams nie ma sobie równych w kobiecej rywalizacji. Wskoczyła przy tym też na trzecie miejsce na liście wszech czasów. Wśród mężczyzn więcej od niej zarobił w jednym sezonie tylko Serb Novak Djokovic. Tenisista z Belgradu zakończył 2012 rok z rekordową sumą w tej dyscyplinie sportu - 12 803 737 dol., a rok wcześniej zdobył 12 619 803.

Szanse na poprawienie osiągnięcia Djokovica ma Hiszpan Rafael Nadal, który z dorobkiem 11 057 935 przyjechał do londyńskiej O2 Arena. Musi jednak triumfować tam w kończącym sezon ATP World Tour Finals, bez przegrania meczu w fazie grupowej, a wtedy wzbogaci się o czek na 1,923 mln.

Williams w tym sezonie dzieliła przepaść od rywalek, bowiem druga na liście płac Białorusinka Wiktoria Azarenka zarobiła w nim 6 497 165 dol. Trzecia Chinka Na Li zgromadziła 3 982 485 dol., czwarta Rosjanka Maria Szarapowa - 3 544 222, a piąta Agnieszka Radwańska Poland - 3 118 332.

Wszystkie zawodniczki sklasyfikowane w pierwszej dziesiątce przekroczyły granicę dwóch milionów, a jako ostatniej udało się to Serbce Jelenie Jankovic - o 30 349 dol.

Za jej plecami znalazło się jeszcze 15 innych zawodniczek, które zarobiły ponad milion. W tym przypadku zamyka tę grupę Rosjanka Maria Kirilenko - 1 041 243 dol.

W sumie te 25 tenisistek wygrało na kortach przez dziesięć miesięcy aż 59,241 mln dol. Większość z tej kwoty, bo aż 26,337 mln przypada na zawodniczki z czołowej piątki.

(abs)