Turniej finałowy siatkarskiej Ligi Mistrzów po raz kolejny odbędzie się w Polsce. Impreza z udziałem czterech najlepszych drużyn obecnej edycji w dniach 17-18 marca zostanie zorganizowana w Łodzi - zdecydowała europejska konfederacja (CEV). Gospodarzem imprezy będzie zespół PGE Skry Bełchatów.

Siatkarze PGE Skry Bełchatów po raz trzeci zorganizują turniej finałowy Ligi Mistrzów. To oznacza, że mają pewne miejsce w Final Four.

Prezes bełchatowskiego klubu Konrad Piechocki mówił, że wybiera się na losowanie par play off do Luksemburga. Nic jednak nie wspominał o tym, że jego klub może być organizatorem tegorocznego Final Four.

Okazało się, że działacze CEV bardzo chcieli, by to właśnie PGE Skra była organizatorem tego turnieju. Na przyjęcie tej oferty naciskał również prezes PZPS Mirosław Przedpełski. Głupio więc było odrzucić taką ofertę, choć my mieliśmy pewne wątpliwości. Wraz z zawodnikami jesteśmy bowiem zgodni, że stać nas było na wyeliminowanie dwóch rywali w play off i wejście do finałowej czwórki. Uznaliśmy jednak, że nagroda w postaci szansy uczestnictwa w Final Four Ligi Mistrzów należy się polskim kibicom, którzy zasłużyli na to, by oglądać najlepszych siatkarzy świata - powiedział Piechocki po ogłoszeniu decyzji CEV.

Za prawo organizacji tegorocznego Final Four bełchatowski klub zapłaci mniej niż za organizację tej imprezy w 2008 i 2010 roku. Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że w Europie jest kryzys. Dlatego opłata za organizację turnieju była znacznie niższa niż zazwyczaj - wyjaśnił Piechocki. W dwóch poprzednich finałach, które odbyły się w Łodzi, bełchatowianie zajmowali trzecie miejsce. W tym roku chcieliby poprawić ten wynik. Z pewnością w łódzkiej Altas Arenie zasiądzie na trybunach komplet kibiców.

Rozmawiałem już z władzami Łodzi i choć Atlas Arena była już wstępnie zarezerwowana przez kogoś innego, to wiele jednak wskazuje na to, że 17 i 18 marca my będziemy tam grali - powiedział Piechocki.