Hiszpański motocyklista Marc Marquez (Honda) wygrał Grand Prix Tajlandii, 15. rundę mistrzostw świata i na cztery wyścigi przed końcem zapewnił sobie triumf w klasyfikacji generalnej MotoGP. Wywalczył szósty w karierze, a czwarty z rzędu tytuł w "królewskiej" klasie.

Marquez, by móc już teraz być pewnym zwycięstwa w MŚ, musiał zdobyć w niedzielę o dwa punkty więcej niż będący wiceliderem Andrea Dovizioso (Ducati). Włoch na torze w Buriram uplasował się na czwartej pozycji i w tym samym Hiszpan mógł rozpocząć świętowanie. Ten ostatni stoczył zacięty pojedynek o zwycięstwo z Francuzem Fabio Quartararo (Yamaha-SRT), od którego był lepszy o 0,171 s. Trzeci był rodak triumfatora Maverick Vinales (Yamaha), który miał stratę 1,380.

26-letni Marquez wystartował po raz 201. w wyścigu klasy MotoGP, odnosząc 53. zwycięstwo, a dziewiąte w sezonie.

Pierwsze dwa zwycięstwa w klasyfikacji generalnej odniósł w latach 2013-14, a potem zaledwie na rok jego dominację przerwał inny Hiszpan - Jorge Lorenzo.

Marquez wcześniej był także mistrzem globu w niższych klasach - w 2010 roku w 125cc (obecnie Moto3), a dwa lata później w Moto2.

W Buriram w Moto2 zwyciężył Włoch Luca Marini, a liderem klasyfikacji generalnej jest Alex Marquez (obaj Kalex), młodszy brat Marca.

W Moto3 najszybszy był kolejny Hiszpan Albert Arenas (KTM), a w całościowym zestawieniu prowadzi Włoch Lorenzo Dalla Porta (Honda).