Marcin Gortat podpisał uzgodniony w ubiegłym tygodniu kontrakt z Washington Wizards. Za pięć lat gry w stołecznym klubie otrzyma 60 milionów dolarów. "To najlepszy dzień w moim życiu" - napisał na Twitterze jedyny polski koszykarz grający w lidze NBA.

Obie strony doszły do porozumienia już w pierwszym dniu okresu wyznaczonego na negocjacje klubów z tzw. wolnymi agentami.

Po bardzo dobrym sezonie 2013/14 w wykonaniu Gortata, właściciele drużyny nie ukrywali, że podpisanie nowego kontraktu z 30-letnim Polakiem jest ich priorytetem. Mierzący 211 cm środkowy, zwany "Polish Machine", pomógł w tym roku Wizards po raz pierwszy od sześciu lat awansować do fazy play off. Jest liderem drużyny pod względem liczby zbiórek (średnio 9,5 w meczu), bloków (1,7) i skuteczności rzutów z gry (54,2). W tej ostatniej klasyfikacji był 11. w całej lidze.

Jego dotychczasowy pięcioletni kontrakt, opiewający na blisko 35 milionów dolarów, wygasł 30 czerwca. W zakończonym sezonie na jego konto wpłynęło dokładnie 7 727 280 dolarów.

Łodzianin dopiero w wieku 17 lat, gdy porzucił piłkę nożną (grał na pozycji bramkarza), zajął się koszykówką.

Rodzice Marcina Gortata także byli sportowcami. Ojciec, Janusz, był bokserem i zdobył brązowe medale w wadze półciężkiej na igrzyskach olimpijskich w Monachium (1972) i Montrealu (1976), a matka, Alicja, grała w siatkówkę, także w reprezentacji Polski.

(j.)