Polscy siatkarze pokonali Kanadyjczyków 3:1 (17:25, 25:19, 25:21, 25:19) na zakończenie turnieju grupy B Ligi Światowej w Toronto. Dzięki temu objęli prowadzenie w tabeli. Wcześniej wygrali z Brazylijczykami 3:2 i ulegli 2:3 Finom.

W pierwszym secie gospodarze dominowali niemal w każdym elemencie. Polacy popełniali z kolei mnóstwo błędów. Atakowali w aut, mieli kłopoty z przyjęciem i nie potrafili skutecznie zagrywać. Trener Andrea Anastasi przy stanie 15:19 miał już wykorzystane dwie przerwy, a chwilę później za Michała Winiarskiego na parkiet wpuścił Michała Ruciaka. To niestety nie zmieniło nic w obrazie gry. Brązowi medaliści mistrzostw Europy przegrali 17:25.

W drugiej partii punktem zwrotnym była kontuzja Piotra Nowakowskiego przy stanie 3:5. Środkowy polskiej reprezentacji tak niefortunnie postawił nogę, że doznał urazu stawu skokowego. Nie opuścił boiska o własnych siłach, został zniesiony przez kolegów.

To jednak wyraźnie zmobilizowało biało-czerwonych, którzy zaczęli grać jak w transie. Na boisku pojawił się Grzegorz Kosok i Polacy zaczęli seriami zdobywać punkty. Kanadyjczycy kompletnie nie radzili sobie z przyjęciem (28 proc. skuteczności) i nagle zrobiło się 20:15. Podopieczni Anastasiego wygrali 25:19.

W trzeciej partii biało-czerwoni poszli za ciosem i od początku narzucili własny styl gry. Prowadzili przez cały niemal set trzema punktami, a na końcu, dzięki dobrym zagraniom Bartmana (73 proc. skuteczności w ataku) i świetnemu przyjęciu zwyciężyli 25:21.

Kanadyjczycy z kolei nie radzili sobie bez Schmitta, którego w trzeciej partii ściągnął z parkietu trener Hoag. Jego nieobecność świetnie wykorzystali nasi siatkarze, którzy czwartą partię rozpoczęli od prowadzenia 4:1 i cały czas utrzymywali trzypunktową różnicę (12:9). Biało-czerwonym wychodziło wszystko, zdominowali grę w każdym elemencie i śmiało zmierzali po triumf (16:11). Gospodarze byli bezradni i po raz pierwszy w Toronto musieli uznać wyższość rywali. W czwartym secie przegrali 19:25 i 1:3 cały mecz.

Najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania był Bartman, który w czterech partiach zdobył 31 punktów.

Kolejny turniej z udziałem Polaków odbędzie się za dwa tygodnie (1-3 czerwca) w Katowicach. Po powrocie do kraju biało-czerwoni udadzą się na zgrupowanie do Spały. Do Final Six (4-8 lipca w Sofii) awansują zwycięzcy czterech grup, gospodarz i najlepsza drużyna z drugiego miejsca.

Kanada - Polska 1:3 (25:17, 19:25, 21:25, 19:25)

Polska: Piotr Nowakowski (1), Michał Winiarski (10), Zbigniew Bartman (31), Michał Kubiak (9), Łukasz Żygadło (2), Marcin Możdżonek (9) i Krzysztof Ignaczak (libero) oraz Michał Ruciak, Grzegorz Kosok (8).

Kanada: Joshua Howatson (2), Adam Simac (9), Steve Brinkman (8), Gavin Schmitt (13), Frederic Winters (6), Gordon Perrin (11) i Daniel Lewis (libero) oraz Dallas Soonias (11), Dustin Schneider, Alexandre Gaumont (1).