Lothar Matthaeus - jeden z najlepszych piłkarzy w historii Niemiec – zadeklarował, że już nie będzie pracował jako trener. Jak przyznał w wywiadzie dla dziennika „Neuen Osnabruecker Zeitung”, trochę żałuje, że nie udało mu się poprowadzić żadnego niemieckiego zespołu.

Lothar Matthaeus - jeden z najlepszych piłkarzy w historii Niemiec –  zadeklarował, że już nie będzie pracował jako trener. Jak przyznał w wywiadzie dla dziennika „Neuen Osnabruecker Zeitung”, trochę żałuje, że nie udało mu się poprowadzić żadnego niemieckiego zespołu.
Lothar Matthaeus /Friedemann Vogel /PAP/EPA

Z trenowaniem już koniec - oświadczył Matthaeus. To była niezwykła przygoda, chociaż nie tak udana, jak moja piłkarska kariera - przyznał.

Jako trener Matthaeus pracował z klubami z Austrii, Serbii, Brazylii i Izraela, prowadził też bez większych sukcesów reprezentacje Węgier i Bułgarii. Nigdy nie było mu dane objąć żadnej niemieckiej drużyny. To wielka szkoda, ale smutny z tego powodu nie jestem. Miałem kilka propozycji, ale niektórych nie przyjąłem, z innych nic nie wyszło - przyznał 150-krotny reprezentant kraju, niemiecki rekordzista pod tym względem.

Obecnie Matthaeus, który przez większą część kariery występował w Bayernie Monachium, a jego ostatnim klubem był amerykański MetroStars, pracuje jako ekspert telewizyjny. Jest też ambasadorem bawarskiego klubu oraz Bundesligi.