Wieczorem pierwsze mecze 5. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Drużyny Polaków są w trudnej sytuacji. AS Monaco czy Napoli mogą wieczorem ostatecznie stracić szanse na awans do fazy pucharowej. Bardzo małe szanse na zajęcia drugiego miejsca w grupie ma Borussia Dortmund.

Wieczorem pierwsze mecze 5. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Drużyny Polaków są w trudnej sytuacji. AS Monaco czy Napoli mogą wieczorem ostatecznie stracić szanse na awans do fazy pucharowej. Bardzo małe szanse na zajęcia drugiego miejsca w grupie ma Borussia Dortmund.
Zdj. ilustracyjne /CIRO FUSCO /PAP/EPA

Dla drużyn Kamila Glika i Piotra Zielińskiego wieczorne spotkania będą meczami ostatniej szansy. Obaj Polacy mogą pojawić się na boisku. Na pewno zabraknie na nim kontuzjowanych Arkadiusza Milika i Łukasza Piszczka. AS Monaco zagra u siebie z RB Lipsk, Napoli podejmie Szachtar Donieck a Borussia Dortmund powalczy u siebie z Tottenhamem.

W najlepszej sytuacji jest zespół Glika. Trudno jednak uniknąć słowa "rozczarowanie" mówiąc o grze AS Monaco w tej edycji Ligi Mistrzów. Zespół z Księstwa kilka miesięcy temu grał w półfinale rozgrywek, a teraz musi do końca walczyć o wyjście z grupie. Po 4 meczach Monaco ma w dorobku zaledwie 2 punkty. Zespół nie wygrał jeszcze ani jednego spotkania, strzelił zaledwie 3 bramki. Dziś musi wygrać z RB Lipsk, by zachować szanse na awans i gonić zajmujące 2. miejsce w tabeli FC Porto. Kibice AS Monaco muszą dziś śledzić mecz portugalskiej drużyny. Jeśli Porto wygra na wyjeździe z Besiktasem Stambuł to ekipie Glika nie pomoże nawet pokonanie wicemistrzów Niemiec.

Jeszcze gorzej wygląda sytuacja Napoli. Włoski klub traci teraz 6 punktów premiowanego awansem miejsce, które zajmuje Szachtar Donieck. Napoli musi wieczorem pokonać rywala z Ukrainy a w ostatnim meczu fazy grupowej potrzebuje także trzech punktów w pojedynku z Feyenoordem Rotterdam. Dodatkowo Manchester City musi dziś zrobić ukłon w stronę włoskiej drużyny i pokonać Szachtar. Zespół trenera Pepa Guardioli jest już jednak pewny awansu i trudno powiedzieć jak potraktuje to spotkanie.

W beznadziejnej sytuacji jest z kolei Borussia Dortmund. Klub leczącego kontuzję Łukasza Piszczka musi wieczorem pokonać Tottenham a dodatkowo liczyć na to, że cypryjski APOEL Nikozja zatrzyma Real Madryt i wywalczy przynajmniej remis z ekipą "Królewskich". Szanse na taki scenariusz są bardzo niewielkie, a nawet gdyby się udało to Borussia w grudniu potrzebowałaby jeszcze wygranej nad Realem i to w Madrycie. Powtórzenie wyniku z poprzedniego sezonu a więc występ w ćwierćfinale rozgrywek będzie dla Borussi tym razem raczej nieosiągalny.

Bardzo możliwe, że na wiosnę w Lidze Mistrzów zostanie tylko trzech Polaków, a jedynym regularnie grającym będzie Robert Lewandowski z Bayernu. Bramkarze: Wojciech Szczęsny (Juventus) i Łukasz Skorupski (AS Roma) będą zapewne rezerwowymi.

Plan meczów Ligi Mistrzów na wtorek:

grupa E

Spartak Moskwa - NK Maribor (godz. 18.00)

FC Sevilla - Liverpool            (20.45)

grupa F

Manchester City - Feyenoord Rotterdam (20.45)
SSC Napoli - Szachtar Donieck         (20.45)
grupa G

Besiktas Stambuł - FC Porto   (18.00)                     
AS Monaco - RB Lipsk          (20.45)
grupa H

Borussia Dortmund - Tottenham Hotspur (20.45)
APOEL Nikozja - Real Madryt           (20.45)