Uli Hoeness uważa, że po zakończeniu kariery piłkarskiej Robert Lewandowski sprawdziłby się w polityce. "Gdyby podążył w tym kierunku, moim zdaniem mógłby zostać nawet premierem" - ocenił honorowy prezes Bayernu Monachium.

Jego zdaniem 33-letni napastnik i kapitan reprezentacji Polski potrafi trzeźwo myśleć i nie brakuje mu sprytu. "Ma jasne poglądy na życie. Jest osobą, z którą identyfikują się ludzie na całym świecie" - podkreślił Hoeness na łamach magazynu "Kicker".

Dziennikarze prestiżowego czasopisma uznali Lewandowskiego za osobowość roku 2021.

 

Polak jest zawodnikiem Bayernu od 2014 roku, wcześniej bronił barw Borussii Dortmund. W klasyfikacji strzelców wszech czasów Bundesligi jest na drugim miejscu z dorobkiem 296 bramek. Więcej ma tylko Gerd Mueller - 365.

Lewandowski odebrał natomiast Muellerowi rekord liczby goli w jednym sezonie ligowym - 41, Niemiec miał 40 - oraz w jednym roku kalendarzowym - 43, przy 42 Muellera.

"Swoją grą i swoimi bramkami wyznacza nowe standardy. Pamiętam z dzieciństwa, jak jako mały chłopak wzorowałem się na najlepszych napastnikach na świecie. Moim idolem był Gerd Mueller, chciałem tak jak on strzelać gole i rozstrzygać mecze. Teraz takim Gerdem Muellerem jest dla dzieci Robert Lewandowski" - ocenił były trener Polaka w Bayernie Hansi Flick, obecnie selekcjoner niemieckiej drużyny narodowej.

W 17 kolejkach obecnego sezonu Bundesligi Polak zdobył 19 goli i prowadzi w klasyfikacji strzelców. Najbliższy mecz Bayern rozegra 7 stycznia z Borussią Moenchengladbach.